środa, 29 października 2014

Kurierzy dostarczający produkty Piotr i Paweł wyposażeni w przenośne terminale do płatności kartowych z modułem do płatności zbliżeniowych - Case Study

SIX Payment Services współpracuje z siecią Piotr i Paweł od 2012 roku i obecnie obsługuje płatności bezgotówkowe w połowie supermarketów tej sieci. W tym czasie dostawca wprowadził rozliczanie transakcji kartowych za pomocą urządzeń płatniczych zintegrowanych z systemem sprzedażowym, uruchomił obsługę kas samoobsługowych w wybranych lokalizacjach oraz wyposażył kurierów dostarczających produkty sklepu internetowego Piotr i Paweł w terminale mobilne z modułem do realizacji płatności zbliżeniowych.

- Zależało nam na integracji systemu kasowego i rozliczaniu transakcji kartowych za pomocą rozwiązania płatniczego zintegrowanego z systemem sprzedażowym - powiedział Dawid Iwanów, wiceprezes zarządu Piotr i Paweł Wschód.

W 2012 roku, po ośmiu tygodniach testów w jednym ze sklepów oraz pozytywnej opinii zespołu kasjerów, kierowników zmianowych oraz menadżerów sklepu, podjęto decyzję o rozszerzeniu współpracy na kolejne lokalizacje. We wrześniu 2012 roku SIX Payment Services uruchomił obsługę rozliczania transakcji płatniczych w pierwszych czterech kasach samoobsługowych w supermarkecie Piotr i Paweł, mieszczącym się w warszawskim CH Blue City a następnie w kolejnych lokalizacjach, między innymi w SKY TOWER we Wrocławiu. Kolejnym krokiem była obsługa płatności pochodzących ze sklepu internetowego Piotr i Paweł. SIX wyposażył kurierów dostarczających produkty Piotr i Paweł w przenośne terminale do płatności kartowych z modułem do płatności zbliżeniowych.

W ramach wdrożenia wyeliminowano pomyłki kasjerskie pojawiające się wcześniej przy akceptacji kart płatniczych. Kwota, jaką ma zapłacić klient jest automatycznie przenoszona z systemu sprzedażowego na urządzenie płatnicze, a operacja wymaga naciśnięcia jednego klawisza „płatność kartą".

W ramach współpracy partnerów wprowadzono w kasach sklepów także usługi dynamicznej wymiany walut DCC (Dynamic Currency Conversion) oraz CashBack. DCC pozwala na rozliczanie operacji kartą płatniczą bezpośrednio w walucie karty lub kraju jej wystawcy, zaś CashBack pozwala klientom na wypłacanie gotówki podczas płacenia za zakupiony produkt w kasie.

środa, 22 października 2014

Nowa karta z czytnikiem linii papilarnych i NFC od MasterCard

Firmy Zwipe i MasterCard zaprezentowały projekt karty płatniczej z wbudowanym czytnikiem linii papilarnych oraz modułem Near Field Communication.

Płatności mobilne stają się na świecie coraz bardziej popularne, jednak w Polsce nadal są rzadkością. Dokonywanie transakcji za pomocą telefonu wyposażonego w technologię NFC oraz czytnik linii papilarnych jest bardzo wygodne, ale z najnowszych smartfonów korzysta wciąż niewielka część osób. Większość chętniej sięga do portfela po gotówkę lub kartę i właśnie naprzeciw potrzebom zwolenników bardziej klasycznego sposobu płacenia wychodzi MasterCard. Firma nawiązała współpracę z norweskim Zwipe i opracowała pierwszą na świecie kartę z czytnikiem linii papilarnych.


Karty można będzie używać w każdym terminalu obsługującym technologię NFC. Pozwoli ona na płatność zbliżeniową na dowolną kwotę bez podawania PINu, ponieważ autoryzacja ma następować poprzez przyłożenie palca do powierzchni skanowanej przez czytnik. Wzór linii papilarnych zostanie zapisany na karcie podczas jej aktywacji. To oznacza, że tylko właściciel będzie mógł nią zapłacić.

Bateria skanera wbudowanego w kartę będzie zasilana energią dostarczoną bezpośrednio z terminali. Gadżet jest testowany w Norwegii wśród klientów banku Sparebanken DIN. Getin Bank już zapowiedział swoją kartę z czytnikiem linii papilarnych na pierwszą połowę przyszłego roku.


Rosnąca liczba smartfonów zmienia rynek płatności

Płatności mobilne, choć nadal na wczesnym etapie rozwoju, mają w Polsce szansę na upowszechnienie wraz z rosnącą liczbą smartfonów. Ich rozwój będzie w dużej mierze opierać się na istniejącej i ciągle rosnącej sieci terminalowej.

Wartość transakcji bezgotówkowych w pierwszym kwartale 2014 roku w Polsce wyniosła 30,955 miliarda złotych, podczas gdy w analogicznym okresie w 2013 roku wyniosła 27,259 miliarda złotych. Zauważalna jest zmiana średniej wartości transakcji, na którą istotny wpływ ma popularyzacja zbliżeniowej formy akceptacji kart dla płatności niskokwotowych w Polsce. Zaledwie w ciągu roku wartość ta spadła z 87 PLN do 81 PLN.

"Karty płatnicze przeszły w Polsce długa drogę, mamy ich w tej chwili w kraju ok. 35 mln, a płatności mobilne dopiero raczkują. Stoją za nimi jednak solidni partnerzy, duzi gracze. Może się więc okazać, że za jakiś czas ten ciekawy instrument płatniczy się u nas upowszechni"
- mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Piotr Waś, country manager na Polskę, Węgry i kraje bałtyckie w Ingenico Polska.

Jak podkreśla, rozwój płatności mobilnych nie może odbywać się w oderwaniu od istniejącej sieci terminali płatniczych. Również dostawcy urządzeń dostosowują się do zmieniających się trendów.
"Sieć terminalowa jest powszechnie dostępna i pozwala na bardzo łatwą implementację obsługi takich płatności. W miarę rozwoju coraz więcej terminali będzie je obsługiwać. Zresztą już obecnie terminale obsługują płatności przez aplikację IKO i PeoPay. Zobaczymy, na ile te dwa standardy zyskają popularność w Polsce" - dodaje Waś

Producenci terminali dostosowują także swoje urządzenia do systemów kart obejmujących tylko konkretne branże. Zaczynają budować rozwiązania dostosowane do ich potrzeb. Przykładem jest tu rynek usług taksówkarskich.

"Ważne na nim są nie tylko płatności gotówką czy kartą płatniczą, lecz także płatności w tzw. rozwiązaniach zamkniętych, takich jak vouchery emitowane przez korporacje taksówkowe. Dążymy do tego, by zamienić klasyczny voucher taksówkowy, podpisywany po dojechaniu na miejsce, na płatność kartą. Nie chodzi tu jednak o zwykłą kartę płatniczą, lecz o taką, która jest przeznaczona do obsługi przewozów taksówkowych" - mówi Piotr Waś

W krajach takich, jak Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Niemcy, Francja i Hiszpania z płatności mobilnych korzysta 20 procent konsumentów. Z raportu World Payments Report 2014 (Capgemini i Royal Bank of Scotland) wynika, że rynek płatności mobilnych przyspiesza na całym świecie. W 2015 r. rynek m-płatności ma wzrosnąć do 60,8 proc, podczas gdy e-płatności zmaleją do zaledwie 15,9 proc.

Plus także chce oferować klientom płatności mobilne

Z nieoficjalnych informacji wynika, że operator sieci Plus rozmawia z MasterCardem na temat możliwości zaoferowaniem klientom płatności mobilnych w tzw. modelu simcentrycznym. W takim układzie dane karty płatniczej umieszczone są na karcie SIM, a transakcje odbywają się przy wykorzystaniu modułu zbliżeniowego (NFC) w smartfonie.



Z tego co wiem zarząd Plusa jest do pomysłu przekonany a teraz musi jeszcze przekonać do niego radę nadzorczą. Decyzji o wdrożeniu projektu można spodziewać się w ciągu najbliższych tygodni.

Obecnie płatności bezstykowe w modelu simcentrycznym oferują w Polsce dwaj operatorzy komórkowi: Orange i T-Mobile. Korzystać z nich mogą klienci kilku banków, m.in. mBanku, Getinu, Aliora czy Euro Banku.

Wydaje się więc, że o wiele większe szanse na zdobycie uznania wśród klientów mają płatności mobilne z wykorzystaniem technologii HCE, dzięki której dane karty przechowywane są na bezpiecznym miejscu w chmurze. W tym przypadku transakcje również odbywają się zbliżeniowo, ale współpraca z telekomem nie jest potrzebna. Visa eksperymentuje już z tą technologią w Hiszpanii i Słowacji a obecnie wraz z bankiem BZ WBK także w Polsce. Również MasterCard pracuje nad swoim wdrożeniem płatności HCE. System płatności, niewymagający współpracy z operatorem komórkowym, wprowadziła niedawno na amerykańskim rynku także firma Apple. Klienci kilku banków mogą już płacić zbliżeniowo najnowszymi telefonami iPhone.

Więcej >

PayPal: strategiczna współpraca z siecią sklepów Tchibo

Dobiega końca integracja portalu płatniczego PayPal ze sklepami internetowymi Tchibo oraz Virgin Mobile. PayPal nawiązał też współpracę z Samsungiem i wprowadził na rynek nowe usługi: PayPal Here oraz Check-in.

Ostatnim sklepem Tchibo, w którym nie można płacić w systemie PayPal, jest ten funkcjonujący na rynku tureckim. W rozmowie z Evigo Matt Komorowski, dyrektor sprzedaży odpowiedzialny w PayPal za Europę Środkową i Wschodnią, zapowiada, że wkrótce płatności za pomocą PayPal będą dostępne we wszystkich sklepach Tchibo.

Współpraca w Virgin Mobile Polska

Kolejnym dużym klientem pozyskanym przez serwis płatniczy jest sklep internetowy Virgin Mobile, należący do grupy Virgin. Na polskim rynku sklep ten działa od 2012 roku. Z okazji nawiązania współpracy z PayPalem, Virgin Mobile Polska zorganizował promocję. Klientom, którzy wybiorą tę metodę płatności, sklep udzieli 20% zniżki na zakup pierwszego pakietu.

Pozyskanie nowych dużych klientów na rynku polskim i europejskim jest dla PayPal tym bardziej ważne, że w naszym regionie nadal zdecydowanie dominują płatności gotówkowe. Choć trend ten się zmienia i coraz więcej klientów korzysta z możliwości robienia zakupów i płacenia przez smartfony, to nadal preferowanym typem płatności są przelewy oraz płatność za pobraniem.

Rynek płatności online w Polsce

“Wiąże się to z brakiem zaufania do metod płatności online. PayPal gwarantuje, że w razie problemów z produktem czy przesyłką, ryzyko jest po naszej stronie i to my zwracamy klientowi pieniądze. Mimo to np. w Polsce płatności PayPalem wybiera tylko ok. 10-15% klientów robiących zakupy online. Polski klient charakteryzuje się tym, że jest bardzo ostrożny, więc naszą główną konkurencją jest gotówka” – mówi Matt Komorowski. “Innej konkurencji właściwie nie mamy, współpracujemy z większością obecnych na polskim rynku operatorów płatności: Dotpay, Przelewy24, Transferuj.pl” – dodaje.

PayPal, który już za rok będzie firmą niezależną od eBay, zamierza ostro inwestować w rozwiązania mobilne. Na rynku płatności pojawiają się bowiem coraz to nowi poważni gracze, przyspieszając wyścig o klienta mobilnego. Dlatego też PayPal nawiązał niedawno współpracę z Samsungiem. Dla telefonów, które posiadają zabezpieczenia biometryczne, dostępna będzie wersja aplikacji z uproszczonymi procedurami zabezpieczeń.

“Dążymy do tego, aby osiągnąć model płatności jednym kliknięciem i żeby autoryzacja była jak najmniej odczuwalna. To bardzo wspomaga rozwój e-handlu” – mówi Matt Komorowski przyznając, że sporo w tej kwestii zostało jeszcze do zrobienia. Jedno jest pewne: płatności mobilne to priorytet dla wszystkich graczy światowych, nie ma bowiem wątpliwości, że to właśnie one będą przyszłością e-commerce.

PayPal Here to przenośny terminal płatniczy dla sprzedawców, wspomagany aplikacją mobilną. Terminal do przyjmowania płatności kartą łączy się ze smartfonem za pomocą Bluetooth, a aplikacja mobilna umożliwia przeprowadzenie transakcji. Jest to opcja dla tych, którzy przyjmują płatności “w terenie”, czyli np. dla usługodawców czy kurierów.

Źródło: evigo.pl

Nadchodzą płatności przez Twittera

Jeden tweet wystarczy, żeby wysłać pieniądze do dowolnej osoby korzystającej z tej sieci społecznościowej – taką usługę uruchomiły właśnie francuskie banki. Nie trzeba znać numeru konta odbiorcy ani nawet jego nazwiska.

Tydzień temu pojawiły się pogłoski o tym, że użytkownicy komunikatora Facebook Messenger będą mogli przesyłać sobie nawzajem pieniądze. We Francji podobną możliwość otrzymali właśnie zwolennicy Twittera. Grupa bankowa BPCE (Banque Populaire Caisses d'Epargne) rozszerzyła właśnie funkcje swojej usługi S-Money o szybkie transfery za pomocą tweetów.


Do wysłania pieniędzy wystarczy zarejestrowanie się poprzez stronę internetową lub aplikację mobilną dla iOS lub Android. Użytkownik łączy swoje konto w serwisie Twitter z kontem w usłudze S-Money, a następnie podaje dane swojej karty płatniczej. Od tej pory może wysyłać pieniądze za pomocą krótkich komunikatów.

Płatność wymaga wysłania tweeta w formacie „@SmoneyFR #envoyer kwota € @odbiorca”. Transakcję potwierdza się dodatkowo kodem. Odbiorca, jeśli nie jest zarejestrowany w usłudze, musi założyć konto. Za wysłanie pieniędzy nie jest pobierana opłata, a w ten sposób można nie tylko dokonywać drobnych rozliczeń, ale również organizować składki lub płacić za usługi.

Niewykluczone, że podobnych rozwiązań doczekamy się w Polsce, chociaż Twitter nie jest jeszcze szczególnie popularny w naszym kraju. Możliwość przelewania środków w oparciu o numer telefonu oferują już m.in. mPay i SkyCash i niektóre banki. Wkrótce taka opcja pojawi się również w systemie płatności mobilnych Polskiego Standardu Płatności. O możliwości wykorzystania konta w serwisie społecznościowym (np. Facebooku lub Twitterze) jako identyfikatora klienta wspominano także przy okazji prac nad płatnościami P2P (pomiędzy osobami fizycznymi) prowadzonych przez Krajową Izbą Rozliczeniową.

/mk
Źródło: Bankier

IKO będzie rozbudowywane

Z Jakubem Grzechnikiem, dyrektorem Centrum Bankowości Mobilnej i Internetowej PKO BP o przyszłości płatności mobilnych. W IKO pojawią się funkcje znane ze SkyCash. Nie wykluczone płatności zbliżeniowe. Rozwój systemu zależy teraz od spółki PSP, a ta walczy o rozbudowę agentów rozliczeniowych. IKO, a Apple Pay.

Razem z Mobile Institute oraz Allegro realizujemy właśnie badanie, na podstawie którego powstanie raport mShopper. Z obserwacji dostępnych na polskim rynku systemów płatności mobilnych wynika, że jedynym realnym zagrożeniem dla systemów opartych na kodach jednorazowych w tym IKO, PeoPay, iKasa, są systemy zbliżeniowe. Czy widzicie zagrożenie z tej strony?

Kod jednorazowy, na bazie którego funkcjonuje IKO, można przekazać również zbliżeniowo i zawsze byliśmy na tę opcję otwarci, jednak jest ona uwarunkowana odpowiednim otoczeniem biznesowym. Projektując nasze płatności mobilne, postawiliśmy na wpisywanie kodu dlatego, że w tamtym czasie był to najniższy wspólny mianownik, czyli rozwiązanie, które może funkcjonować na praktycznie wszystkich dostępnych na rynku modelach, także tych starszych. Telefonów z NFC było i nadal jest za mało, aby osiągnąć niezbędną masę. Wygląda jednak na to, że dzięki posunięciom Apple nadchodzi druga fala wykorzystywania telefonów z NFC. Apple Pay jest mniej więcej tym samym, co IKO – czyli jednorazowym tokenem służącym do płatności – tyle tylko, że przekazywanym zbliżeniowo. Jedno z drugim się nie kłóci.

Ale wracając do tematu rynku płatności mobilnych – coraz częściej pojawia się podstawowe pytanie o definicję tych płatności…

To prawda, na rynku nie ma jednomyślności co do tego, czy płatność kartą na stronie internetowej otwartej na tablecie jest w takim samym zakresie mobilna, co płatność z użyciem aplikacji mobilnej.

Na chwilę obecną jeden i drugi przypadek traktujemy podobnie, w wyniku czego przykładowo płatności PayU przez aplikację również nazwiemy płatnością mobilną.

PayU podkreśla, że to ich płatność jest w pełni mobilna, gdyż nie tylko płacimy, ale także kupujemy w tym samym kanale… mobilnym. Z kolei NFC jest płatnością mobilną, za pomocą której kupujemy w tradycyjnym kanale, czyli w sklepie i wykorzystujemy do tego telefon. Jednak to IKO łączy jedno i drugie. Zarówno płacimy w telefonie, jak i tradycyjnym sklepie, gdzie znajduje się terminal płatniczy.

Kontynuując temat „standardów”. A co z Apple Pay – media widzą w nim nowy globalny standard, dodajmy zbliżeniowy, a nie lokalny, jaki buduje Polski Standard Płatności, czyli oparty na kodach jednorazowych. Co Wy na to?

Wbrew pozorom standard Apple’a nie jest globalny, a lokalny. Żeby to rozwiązanie mogło zacząć funkcjonować na kolejnych rynkach, każdorazowo, Apple musi po pierwsze podjąć decyzję o wejściu na dany rynek, a po drugie – rozwiązanie musi zostać zaimplementowane lokalnie we współpracy z partnerami. To nie zadzieje się automatycznie. To dlatego do Polski nie trafił Google Wallet. Nigdy nie został u nas wdrożony, bo nie było takiej korporacyjnej decyzji.

Przeczytaj wywiad w całości >

Co zamiast bramek na autostradach? Dane z nawigacji i płatność mobilna?

Według najnowszych planów Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju, w 2016 r. na wszystkich autostradach w Polsce miałby zostać wprowadzony system elektronicznego poboru opłat. Tymczasem na świecie już pracuje się nad znacznie bardziej zaawansowanymi rozwiązaniami.

Co zamiast bramek na autostradach? Dane z nawigacji i płatność mobilna?

Według najnowszych planów Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju, w 2016 r. na wszystkich autostradach w Polsce miałby zostać wprowadzony system elektronicznego poboru opłat. Tymczasem na świecie już pracuje się nad znacznie bardziej zaawansowanymi rozwiązaniami.
autostrada, pobór opłatKorek na autostradzie Agencja foto: Super Express
Jakie są innowacyjne pomysły poboru opłat? Przykładowo władze Singapuru ogłosiły nominację trzech konsorcjów do udziału w zbliżającym się przetargu na opracowanie systemu opłat drogowych nowej generacji, opartego o dane z nawigacji satelitarnej. Oczekuje się, że umowa na jego zaprojektowanie i rozwój zostanie podpisana w drugiej połowie 2015 r., a wdrożenie nastąpi prawdopodobnie w 2020 r. System pozwoli na uzależnienie wysokości opłat od dystansu pokonanego przez samochód wyposażony w odpowiednie urządzenie. Co więcej – jednostka pokładowa montowana w aucie będzie obsługiwać szereg usług o wartości dodanej, takich jak informacje o ruchu drogowym przekazywane w czasie rzeczywistym czy płatności elektroniczne za parking.

- Wprowadzenie płatności za autostrady z poziomu nawigacji GPS to udogodnienie, na które wielu kierowców czeka z niecierpliwością. W Norwegii na przykład doskonale sprawdza się system, w którym na bramkach nie ma szlabanów – jest tylko kamera, rejestrująca numer rejestracyjny auta, a użytkownicy mogą dokonywać opłat za pomocą internetu (poprzez podanie numeru rejestracyjnego i numeru karty kredytowej) lub w stacjonarnych punktach opłat, już poza autostradą. Na takiej samej zasadzie zamiast kamer użytkownicy mogliby po prostu korzystać z nawigacji GPS, która – o ile byłaby zintegrowana z systemem płatności za autostrady – wskazywałaby na podstawie logów tras, za jakie przejechane odcinki należy dokonać płatności – mówi Katarzyna Przybylska z firmy NaviExpert.

Według najnowszych planów Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju, w 2016 r. na wszystkich autostradach w Polsce miałby zostać wprowadzony system elektronicznego poboru opłat. Tymczasem na świecie już pracuje się nad znacznie bardziej zaawansowanymi rozwiązaniami.
autostrada, pobór opłatKorek na autostradzie Agencja foto: Super Express
Jakie są innowacyjne pomysły poboru opłat? Przykładowo władze Singapuru ogłosiły nominację trzech konsorcjów do udziału w zbliżającym się przetargu na opracowanie systemu opłat drogowych nowej generacji, opartego o dane z nawigacji satelitarnej. Oczekuje się, że umowa na jego zaprojektowanie i rozwój zostanie podpisana w drugiej połowie 2015 r., a wdrożenie nastąpi prawdopodobnie w 2020 r. System pozwoli na uzależnienie wysokości opłat od dystansu pokonanego przez samochód wyposażony w odpowiednie urządzenie. Co więcej – jednostka pokładowa montowana w aucie będzie obsługiwać szereg usług o wartości dodanej, takich jak informacje o ruchu drogowym przekazywane w czasie rzeczywistym czy płatności elektroniczne za parking.

- Wprowadzenie płatności za autostrady z poziomu nawigacji GPS to udogodnienie, na które wielu kierowców czeka z niecierpliwością. W Norwegii na przykład doskonale sprawdza się system, w którym na bramkach nie ma szlabanów – jest tylko kamera, rejestrująca numer rejestracyjny auta, a użytkownicy mogą dokonywać opłat za pomocą internetu (poprzez podanie numeru rejestracyjnego i numeru karty kredytowej) lub w stacjonarnych punktach opłat, już poza autostradą. Na takiej samej zasadzie zamiast kamer użytkownicy mogliby po prostu korzystać z nawigacji GPS, która – o ile byłaby zintegrowana z systemem płatności za autostrady – wskazywałaby na podstawie logów tras, za jakie przejechane odcinki należy dokonać płatności – mówi Katarzyna Przybylska z firmy NaviExpert.

Podobnego zdania jest Sylwia Kulesza z firmy TomTom. - Zintegrowanie płatności mobilnych z usługami wykorzystującymi namierzanie satelitarne ma szansę sprawdzić się dzięki coraz bardziej szczegółowym danym mapowym i rosnącej precyzji ustalania pozycji. Gdyby udało się je wprowadzić w Polsce, ułatwiłoby to życie zarówno klientom indywidualnym, jak i flotowym, uniezależniając ich od przestarzałych bramek i pozwalając na rozliczanie się z uwzględnieniem realnie pokonywanych odcinków autostrad – stwierdza Sylwia Kulesza.

Kamil Jakacki z firmy Cartrack zwraca z kolei uwagę na techniczne aspekty rozwiązania, które ma zostać wdrożone w Singapurze: - Już od kilku lat kierowcy mogą korzystać z systemów telematycznych przekazujących informacje o bieżącej lokalizacji pojazdów. Bazują one na transmisji danych z użyciem nadajników GPS/GSM i ich wykorzystanie w ramach elektronicznego poboru opłat byłoby po prostu dołożeniem kolejnej funkcjonalności. Pytanie dotyczy sposobu przysłania oraz możliwości magazynowania i przetworzenia informacji przez administrację.

Więcej na superauto24.se.pl >

Polskie banki wyznaczają standardy innowacjom w całej Europie

Gdyby cała nasza gospodarka była tak innowacyjna, jak nasze instytucje finansowe, to bylibyśmy mocarstwem.

Wyniki najnowszego rankingu bankowości internetowej i mobilnej przygotowanego przez analityków międzynarodowej firmy doradczej Forrester Research po raz kolejny dowiodły, że pod względem nowoczesnych rozwiązań bankowych wyznaczamy europejskie standardy. Analitycy FR ocenili funkcje serwisów transakcyjnych oraz aplikacji mobilnych z siedmiu europejskich krajów uznanych za wiodące dla rozwoju bankowości detalicznej na kontynencie, m.in. z Polski. Spośród instytucji z naszego kraju ocenie poddano mBank i Millennium. Analitycy uznali ich rozwiązania za reprezentatywne dla naszego rynku.

Okazało się, że spośród wszystkich ocenianych systemów internetowych w Europie najwyższą notę – 82 pkt na 100 możliwych – zdobył serwis dostarczany przez nowy mBank. Serwis transakcyjny Banku Millennium z wynikiem 61 pkt znalazł się na pozycji szóstej. W rankingu aplikacji mobilnych mBank uplasował się na trzecim miejscu, a Millennium – na piątym.
Dowodów uznania dla rozwiązań w bankowości detalicznej wprowadzanych przez działające u nas instytucje jest więcej. W ubiegłym tygodniu mBank dostał trzy statuetki w globalnym konkursie organizacji Efma, skupiającej ponad 3,3 tys. instytucji finansowych z ponad 130 krajów. mBank doceniono m.in. za mobilny kredyt oraz program mOkazje.

Wyrazem uznania dla polskiej bankowości może być również wybór Getin Noble Banku na pierwszego w świecie wydawcę karty płatniczej z wbudowanym czytnikiem linii papilarnych. Karta została przygotowana wraz z MasterCardem i w miniony piątek dokonano nią pierwszej pokazowej transakcji. – Planujemy, że w pierwszym półroczu przyszłego roku zaoferujemy to rozwiązanie naszym klientom – mówi Maciej Szczechura, członek zarządu GNB. Getin jest również jedną z niewielu instytucji na świecie, która wydaje karty z wyświetlaczem, na którym klient może w każdej chwili sprawdzić aktualny stan swojego konta.

W kontekście kart nie można zapomnieć, że Polska jest europejskim liderem pod względem nasycenia rynku kartami i terminalami zbliżeniowymi, których już ponad połowa przystosowana jest do transakcji bezstykowych. Popularność takich kart daje także szansę na szybki rozwój na naszym rynku płatności mobilnych. Polska stała się jednym z pierwszych krajów na świecie, gdzie dostępne były transakcje zbliżeniowe telefonami komórkowymi.

Tymczasem wkrótce polski BZ WBK może się stać jednym z trzech banków na świecie, który wraz z Visą wprowadzi płatności mobilne HCE, czyli oparte na chmurze obliczeniowej. Rozwiązanie takie umożliwiać będzie dokonywanie transakcji na tej samej zasadzie, jak dziś robi się to kartą zbliżeniową. – Aby wykonać płatność, wystarczy, że przyłoży się smartfona do terminalu w sklepie – mówi Tadeusz Kościński, odpowiedzialny za rozwój biznesu w BZ WBK. To motywuje inne banki do opracowywania rozwiązań konkurencyjnych. Przykładem może być Polski Standard Płatności, który wkrótce zaoferuje lokalny system płatności mobilnych oparty na aplikacji.

Skąd w polskich bankach taki pęd do innowacji? – Polski rynek od dawna należy do bardzo konkurencyjnych, a banki zainwestowały w know-how i technologie, tym bardziej stając się jednymi z najbardziej innowacyjnych w Europie. Poza tym wydaje mi się, że wśród menedżerów silna była potrzeba udowodnienia, że Polacy potrafią i mogą szybko nadrobić dystans do innych, co zresztą bardzo dobrze nam wyszło – mówi DGP Małgorzata O’Shaughnessy, zarządzająca regionem Europy Środkowej i Wschodniej w Visa Europe. Specjaliści uważają także, że dzięki temu, iż nowoczesną bankowość zaczęliśmy budować właściwie od zera całkiem niedawno, mogliśmy przeskoczyć kilka etapów rozwoju. Mowa np. o czekach, które nigdy u nas się nie upowszechniły, gdyż banki od razu postawiły na karty.

Autor:
Jacek Uryniuk
Więcej >

Gino Rossi wdraża technologię BLE

Grupa Gino Rossi wdrożyła multikanałową platformę Synerise przygotowaną przez HG Intelligence. Umożliwia ona integrację działań marki online i offline.

Platforma pozwala wykorzystywać technologię Bluetooth Low Energy przede wszystkim do obsługi złożonych procesów biznesowych, takich jak płatności mobilne, m-commerce, marketing automation, zarządzanie lojalnością klienta. Ma również poprawić customer experience w każdym kanale.

W wybranych salonach w kraju trwały oficjalne testy Synerise z wykorzystaniem aplikacji, która miała trafić do sklepów przed 10 października.

Allegro zwalnia pracowników i stawia na urządzenia mobilne

Gigant handlu internetowego wdraża nową politykę. W wyniku reorganizacji firmy, pracę straci 90 osób.
Internet na urządzeniach przenośnych rozwija skrzydła - coraz częściej nie tylko przeglądamy za pośrednictwem smartfona ulubione strony www, ale też decydujemy się na dokonywanie mobilnych płatności czy robimy zakupy online. W pogoń za tym trendem zamierza wyruszyć Allegro - nowa strategia firmy zakłada skupienie się właśnie na sekcji mobile.
- Chcemy mieć możliwość efektywnego rozwoju produktów i usług, których nasi klienci oczekują w dynamicznie zmieniającym się, mobilnym świecie - mówi Przemysław Budkowski, zarządzający serwisami transakcyjnymi Allegro w Europie Środkowo-Wschodniej.


Jak na razie nie znamy szczegółów planu giganta - oświadczenie prasowe firmy pełne jest ogólników. Wiemy natomiast, że nowe podejście grupy do sposobu prowadzenia biznesu będzie dla około 90 osób oznaczało utratę pracy. 80 osób zostanie też przeniesionych do innych spółek, które będą świadczyły dla Allegro usługi w ramach outsourcingu.

Grupa zapewnia, że zwolnienia nie mają nic wspólnego z jej kondycją finansową, a pracownikom dotkniętym redukcją zatrudnień zostanie zapewnione odpowiednie wsparcie. Jednocześnie prowadzi też poszukiwania nowych programistów.

Grupa Allegro jest liderem rynku e-commerce w Polsce. Prócz popularnego portalu aukcyjnego należą do niej między innymi serwis płatniczy PayU, porównywarka cen Ceneo.pl czy strona z ogłoszeniami OLX.pl.


piątek, 10 października 2014

Kto kogo ma w ręku? Banki, które oferują najlepsze narzędzia mobilne - RANKING

Dla Amerykanów smartfon jest równie ważny jak samochód czy dezodorant. Ważniejsza jest tylko szczoteczka do zębów – wynika z badania „Trends in Consumer Mobility Report” przygotowanego dla Bank of America. Nic dziwnego, że banki dostrzegły potencjał, jaki tkwi w nowoczesnych komórkach stale podłączonych do internetu.

Ludzi zapatrzonych w smartfony zauważamy codziennie na ulicy, w tramwaju, restauracji czy parku. Zauważamy, jeśli sami nie jesteśmy pochłonięci tym, co dzieje się na ekranie naszej komórki. We wspomnianym badaniu dla Bank of America 79 proc. badanych stwierdziło, że gdyby musieli wybierać między smartfonem a alkoholem czy czekoladą, wybraliby smartfona!


– Smartfon to współczesny scyzoryk, uniwersalne narzędzie, które pomaga w wielu sytuacjach – wyjaśnia Stefan Nowak, ekspert ds. rozwiązań cyfrowych i mobilnych, dyrektor zarządzający Marketing House. – Dzięki odpowiedniej aplikacji mogę kupić bilet w autobusie, zapłacić za parking, sprawdzić pogodę, pocztę czy zajrzeć do banku.
Ze styczniowego badania TNS Polska wynika, że smartfony ma już 44 proc. Polaków (wyniki za raportem „Marketing mobilny w Polsce 2013/2014” serwisu Jestem.mobi). A jeszcze na początku roku 2012 było ich tylko 15 procent...

– Smartfon to współczesny scyzoryk, uniwersalne narzędzie, które pomaga w wielu sytuacjach – wyjaśnia Stefan Nowak, ekspert ds. rozwiązań cyfrowych i mobilnych, dyrektor zarządzający Marketing House. – Dzięki odpowiedniej aplikacji mogę kupić bilet w autobusie, zapłacić za parking, sprawdzić pogodę, pocztę czy zajrzeć do banku.

Użytkownicy smartfonów to grupa otwarta na nowinki techniczne, gotowa do eksperymentów, zwłaszcza jeśli dzięki nim można ułatwić sobie życie. Według TNS Polska z bankowości mobilnej korzysta 12 proc. Polaków, ale spośród użytkowników smartfonów niemal co trzeci, a połowa w tej grupie korzysta z bankowości mobilnej przynajmniej raz w tygodniu.
Dlaczego ludzie lubią załatwiać bankowe sprawy przez komórkę? Bo nie trzeba stać w kolejce, a z banku można skorzystać szybko, w dowolnym czasie i miejscu. To najczęściej wymieniane powody. W czołówce odpowiedzi znalazła się też „lepsza kontrola nad swoimi usługami bankowymi”. – Klienci chcą być obsłużeni jak najszybciej, jak najlepiej i mieć poczucie wpływu na swoją relację z usługodawcą – komentuje Stefan Nowak.

Owszem – to samo daje dostęp do banku przez internet, ale to już standard. Wyznacznikiem nowoczesności banku jest mobilność. Dlatego w reklamach instytucji finansowych coraz częściej pojawiają się smartfony i bankowe aplikacje. Efekty widać – według raportu Money.pl, aplikację mobilną ING pobrano już 480 tys. razy. Do rekordu serwisu Allegro, którego aplikację ściągnięto już 3 mln razy, jeszcze daleko, ale jak na bank to wynik bardzo przyzwoity. Aplikację Pekao ściągano 260 tys. razy. PKO BP z kolei udostępnił w marcu 2013 r. aplikację IKO do płatności mobilnych – w ciągu 10 miesięcy usługa zyskała ponad 100 tys. użytkowników. Za pomocą IKO można płacić zarówno w zwykłych sklepach, jak i internetowych, a także wypłacać pieniądze w 3 tys.bankomatów. Bankom udało się skłonić do akceptacji komórkowych płatności nawet konserwatywną Biedronkę! Od października 2013 r. można w jej sklepach płacić za pomocą komórek (system PeoPay banku Pekao SA), choć tradycyjne karty płatnicze zdobyły Biedronkę dopiero w połowie 2014 r.

Bank intymny

Bankowość w komórce to dla klienta wygoda, lecz dla banku – spore inwestycje. – Koszt samej aplikacji to co najmniej kilkadziesiąt tysięcy złotych, ale musi stać za nią cały system informatyczny za milion złotych – szacuje Stefan Nowak. Do tego należy dodać ogromne koszty kampanii reklamowych mobilnych kont. A przecież usługi mobilne często są darmowe, by przyciągnąć klientów. Gdzie tu zysk dla banku?

– Banki inwestują, by być bliżej klienta. To im daje obecność w smartfonie, jednym z najbardziej intymnych przedmiotów, jakich używamy – wyjaśnia Nowak. – To inwestycja w przyszłość, czyli płatności mobilne i m-commerce, to znaczy komórkowe zakupy.

Dziś za pomocą komórki najczęściej sprawdzamy stan konta czy historię operacji i robimy przelewy. Ale lada chwila będziemy mieli apetyt na więcej, a banki usłużnie nam to podsuną; np. w aplikacji mBanku już teraz można korzystać z mOkazji, czyli ofert rabatowych. Można też sprawdzić, czy w pobliżu znajduje się bankomat albo sklep oferujący zniżki przy płatności z konta w mBanku. Każdy smartfon ma przecież wbudowany GPS, więc bank zna nasze położenie.

Błyskawiczny rozwój technologii sprawia, że w tak tradycyjnej branży jak bankowość dochodzi do przetasowań, o jakich kilka lat temu nam się nie śniło. Bo czy ktokolwiek postawiłby na to, że telefon stanie się konkurencją dla plastikowych kart? Albo że bankowością zainteresują się operatorzy telefonii komórkowej? A przecież T-Mobile przejął już internetowy bank Alior Sync, a Orange zaoferuje bankowość mobilną wraz z mBankiem.

W grudniu 2013 r. PKO BP z mBankiem, Aliorem, ING, BZ WBK i Bankiem Millennium powołał spółkę Polski Standard Płatności, która ma pomóc w rozwoju mobilnych płatności. Inicjatywie patronuje Krajowa Izba Rozliczeniowa. Z PSP konkuruje system PeoPay banku Pekao SA. Trzecim mocnym konkurentem są systemy płatności tworzone przez organizacje płatnicze wspierane przez operatorów komórkowych szczególnie w zakresie płatności zbliżeniowych.

Do płatnościowej pełzającej rewolucji dołączają także firmy z innych branż, takie jak Google (z usługą Wallet) czy Apple (system Apple Pay).

Fronty w kieszeni

Ale najważniejsze fronty w tej mobilnej rewolucji znajdują się... w naszych kieszeniach. Pierwszy z nich to front klient – bank. „Bank w kieszeni” daje nam, klientom, poczucie kontroli nad swoim życiem. A banki, które przez smartfona dostaną się do naszej kieszeni, będą się starały jak najwięcej z niej wyciągnąć dla siebie, oferując coraz bardziej zaawansowane usługi. Drugi front to starcie użytkowników i hakerów. Boicie się, że ktoś wam ukradnie pieniądze z konta przez internet? O wiele groźniejsza może być kradzież komórki czy jej zgubienie. Bo poza aplikacjami bankowymi znajduje się tam zwykle duża część naszego życia: prywatne zdjęcia, adresy, notatki. A także ślady SMS-owego potwierdzania transakcji. – Uświadomienie klientom, ile wrażliwych danych noszą w kieszeni i jak istotna jest ich ochrona, będzie jednym z ważniejszych zadań dla banków – mówi Stefan Nowak.

Bo wyciek naszych danych z komórki może się okazać większym koszmarem niż wyciek nagich zdjęć dla hollywoodzkich gwiazd.

Przeczytaj artykuł w całości  >

Nowa Era w systemach płatności

..Wszelkie aspekty naszego życia podlegają ciągłym zmianom – ulepszeniom. Nie inaczej jest z systemami płatności. W tej kwestii, na przestrzeni ostatnich lat mogliśmy zauważyć ogromny postęp.

Najpopularniejszą formą płacenia w Polsce nadal jest gotówka, jednak alternatywne metody zyskują coraz większą popularność. Na drugim miejscu plasują się karty płatnicze (kredytowe lub debetowe), które posiada 66% polskiego społeczeństwa. Popularne „plastiki” umożliwiają płacenie w różnego typu punktach usługowych bez konieczności noszenia przy sobie banknotów. Karty takie są zabezpieczone przez kod pin, a w przypadku jej utraty można ją szybko zablokować, co stanowi dodatkową ochronę dla użytkownika i przewagę kart w porównaniu do gotówki.

Konsumenci obecnie posiadają również możliwość dokonywania płatności online bez wychodzenia z domu, za pomocą komputera, czy telefonów. Już 63% internautów skorzystało z serwisów online pozwalających na dokonanie transakcji.

Wykorzystywanie tego rodzaju płatności wzrasta wraz z ciągle rosnącą popularnością zakupów przez Internet i rozwojem sklepów internetowych. Obecnie praktycznie każdy towar możemy kupić bez wychodzenia z domu, począwszy od telewizora, po pieczywo w sklepach spożywczych, które oferują transport zakupów do domu. Nowe formy płatności w ciągu ostatnich lat stały się podstawowym narzędziem dla wielu z nas. Do ich przewag nad gotówką należy bezpieczeństwo, szybkość transakcji oraz wygoda użytkowania.

Do tej pory zadawaliśmy sobie pytanie jaki będzie kolejny krok i dzisiaj wydaje się, że znamy już odpowiedź. Na polskim rynku debiutuje właśnie firma WoraPay wraz ze swoim innowacyjnym systemem płatności, który na pierwszym miejscu stawia wygodę użytkowników poprzez skrócenie czasu robienia zakupów, a nawet zamawiania dań w restauracji. WoraPay system opiera się na zdalnej płatności z wykorzystaniem aplikacji WioPay zainstalowanej na telefonie komórkowym, ale mogą do niego dołączyć wszystkie banki i aplikacje płatnicze – jest to system jak najbardziej otwarty dla banków i aplikacji bankowych właśnie. Założenie systemu polega na możliwości skanowania kodów QR danych produktów przy pomocy telefonu i bezpośredniej, zdalnej płatności poprzez aplikację bankową zintegrowaną z POS (point of sale – punkt handlowy).

Jak podkreśla CEO firmy WoraPay, Aurimas Bakas: „Stworzony przez nas system jest otwartą pętlą płatności mobilnych. Nasz system płatności znajduje się bezpośrednio pomiędzy bankiem, a sprzedawcą. Więc porównując do kart płatniczych umożliwia to skrócenie łańcucha przypływu środków w taki sposób, aby zmniejszyć liczbę pośredników zwiększając ich zysk.”

By lepiej zrozumieć ideę tej formy płatności możemy przeanalizować trzy formy sprzedaży w różnego rodzaju punktach usługowych – arenach sportowych, restauracji i stacji benzynowej. Kto z nas siedząc np. na stadionie i oglądając mecz nie zgłodniał lub nie poczuł się spragniony? Jednak ta potrzeba zadecydowanie przegrywa z chęcią obejrzenia widowiska, tak, by nie przegapić ani jednej minuty. Od teraz bez problemu możesz zamówić przekąskę siedząc na swoim krześle. Wystarczy zeskanować kod QR umieszczony na oparciu krzesła, zapłacić za wybrany asortyment i nadal cieszyć się meczem. Dzięki zdalnej płatności nie musisz stać w kolejce ani nawet ruszać się z miejsca, a zamówienie zostanie do Ciebie przyniesione. Tak samo wygląda sytuacja na stacji benzynowej. Wyobraźmy sobie, że po zatankowaniu nie musimy iść do kasy, stać w kolejce i płacić u obsługi. Wystarczy zeskanować kod przyklejony do dystrybutora i zapłacić jednym kliknięciem na telefonie siedząc wygodnie w samochodzie. Dla kierowców, którym często się bardzo śpieszy mogłoby to być idealne rozwiązanie. Inne wykorzystanie systemu pokazuje przykład restauracji. W takim miejscu klienci mieliby możliwość zdalnej płatności od razu za zamówione dania. Po zapłaceniu za wybrane danie, zamówienie trafiłoby bezpośrednio do kasy i kuchni restauracji, a klient otrzymałby rachunek do swojego mWallet. Rozwiązanie takie w znaczący sposób umożliwia skrócenie czasu obsługi, a przecież kto z nas przynajmniej raz w życiu nie czekał zbyt długo na możliwość złożenia zamówienia czy otrzymanie rachunku.

Przedstawione powyżej przykłady pokazują możliwe formy wykorzystania systemu WoraPay do zmniejszenia czasu oczekiwania i zwiększania wygody w dokonywaniu płatności. Warto dodać, że korzystanie z tej formy dla jej użytkowników jest darmowe.

WoraPay stwarza nowe możliwości nie tylko dla konsumentów, ale także sprzedawców i banków. Przede wszystkim system jest nową formą reklamową przedstawiającą dane firmy i instytucje jako nowoczesne i innowacyjne. Konkretne oszczędności wynikają także ze skrócenia czasu obsługi i podniesienia poziomu zadowolenia klienta. Gwarancja dodatkowych wpływów wynika także z możliwości dotarcia do klienta nowymi kanałami. Ponadto sklepy i restauracje nie musiałyby wydawać już kart klienta i marnować na to pieniędzy, gdyż w jednym miejscu miałyby informacje o kliencie. A konsument nie musiałby już nosić kilkunastu kart w portfelu, tylko w telefonie zbierałby wszystkie paragony i punkty z każdego miejsca, w którym kupuje.

Możliwe więc, że właśnie w tym momencie era płatności elektronicznych przenosi się na nasze telefony komórkowe i zupełnie zmieni sposób w jaki do tej pory dokonywaliśmy zakupów lub zamówień w sklepach, lokalach czy innych punktach usługowych. Będziemy teraz płacić szybciej i wygodniej, a czas spędzony w kolejkach znacząco się skróci. Płacenie telefonem na odległość przy użyciu wirtualnej karty docelowo może stać się w niedalekiej przyszłości podstawowym środkiem płatności.


WoraPay

Płatności za pomocą odcisku palca w myTaxi

Dzięki ostatniej aktualizacji aplikacji, myTaxi umożliwiło płatność za taksówkę za pomocą czytnika linii papilarnych Apple Touch ID. MyTaxi podaje, że to pierwsza aplikacja w Polsce i na świecie, która pozwala na rozliczenie płatności za pomocą odcisku palca.

Ta innowacyjna i bezpieczna metoda płatności stała się możliwa dzięki wprowadzeniu funkcji Touch ID w iPhone’ie 5s, który posiada wbudowany czytnik linii papilarnych. Dotychczas funkcja ta pozwalała jedynie na odblokowanie iPhone’a lub autoryzację zakupów w App Store. Programiści aplikacji zewnętrznych nie mieli do tej pory możliwości wykorzystania Touch ID w swoich rozwiązaniach. To się jednak zmieniło od czasu wprowadzenia nowego iPhone 6 i 6+ i systemu operacyjnego iOS 8.

W celu korzystania z nowej funkcji, użytkownik myTaxi najpierw powinien zarejestrować w aplikacji dane swojej karty płatniczej lub konta PayPal, a następnie włączyć opcję Touch ID w opcjach menu „Płać przez aplikację”.


środa, 8 października 2014

Ukryty kod w aplikacji Facebooka ujawnia płatności mobilne między znajomymi

Według ukrytego kodu odkrytego w aplikacji Facebook Messenger na iOS przez studenta Stanford Andrew Aude, Facebook bada możliwości nowej funkcji, która pozwoli na przesyłanie pieniędzy tak łatwo jak kliknięcie w przycisk „Lubię to” lub przesłanie zdjęcia.

Aby zrealizować prywatną transakcję wystarczy po prostu dodać nową kartę płatniczą i kod PIN. Nie wiadomo jeszcze, czy Facebook będzie pobierał opłaty od każdej takiej płatności, chociaż wydaje się, że niestety może tak być. Facebook nie powiedział jeszcze ani słowa o tym czy funkcja ta zostanie udostępniona, jednak biorąc pod uwagę zakres prac, trafniejsze wydaje się jednak pytanie kiedy ta funkcja zostanie udostępniona.

Mark Zuckerberg niedawno zauważył, że „płatności będą częścią tego, co będzie napędzać ogólny sukces i pomoże ludziom dzielić się ze sobą jak i na interakcję z firmą”.


Więcej na ten temat >

Mark Zuckerberg już jakiś czas temu zapowiadał, że Facebook zamierza uruchomić mobilny system płatności, nie padały jednak żadne konkrety. Niedawno jednak stery Messengera przejął były szef PayPal, David Marcus. Ten transfer personalny staje się bardziej zrozumiały, gdy już wiemy, że Messenger zostanie wyposażony w funkcję umożliwiającą przesyłanie znajomym pieniędzy na podobnej zasadzie, jak przesyła się zdjęcia.
Nowa funkcja jest gotowa do użycia, wystarczy że Facebook ją włączy.
Oprócz znaczenia marketingowego i zyskania przewagi nad konkurencyjnymi aplikacjami do komunikacji, fakt ten może mieć znaczenie dla e-commerce. Użytkownicy będą bowiem rejestrowali na Facebooku liczne numery kart kredytowych. Obecnie trwają prace nad uruchomieniem przycisku “kup”, który pozwoli na dokonywanie zakupu bezpośrednio z tablicy użytkownika. Fakt, że numer karty kredytowej jest już zarejestrowany w serwisie może zachęcić użytkownika do korzystania również z opcji przesyłu pieniędzy.

Więcej >

piątek, 3 października 2014

Przyszłość płatności w Polsce według ekspertów

Przyszłość płatności zarówno w Polsce, jak i na całym świecie leży przede wszystkim w urządzeniach mobilnych. Polacy jednak wciąż pozostają wierni gotówce, a karty płatnicze, które na świecie już od dawna są standardem, uważają za nowoczesne rozwiązanie. Które z innowacyjnych form płatności mają więc u nas szanse na powodzenie? Odpowiadają eksperci z Ingenico, foodpanda, mytaxi oraz Billonu.


Spośród wszystkich dostępnych na rynku form płatności, najpopularniejsza nadal jest gotówka – aż 82% wszystkich płatności detalicznych w Polsce dokonywanych jest tą metodą, choć aż 66% Polaków posiada karty płatnicze. Jak twierdzi większość ekspertów, szybko postępujący rozwój technologiczny dość jasno wskazuje kierunek zmian. Popularność gotówki będzie malała na rzecz rozwiązań bezgotówkowych dokonywanych przede wszystkim z poziomu smartfona, z którym większość jego użytkowników, praktycznie się nie rozstaje. Smartfony zastępują nam już nie tylko aparaty fotograficzne czy kalendarze, ale też pozwalają na realizację usług, które do tej pory wykonywaliśmy za pomocą rozmów telefonicznych, jak np. zamawianie jedzenia czy taksówki.

Krzysztof Urban, dyrektor zarządzający mytaxi: Wdrażanie innowacyjnych systemów płatności stanowi wielkie wyzwanie. Kluczowe jest zapewnienie wygody, transparentności, ale przede wszystkim bezpieczeństwa transakcji. Zanim przekonamy użytkownika do dokonania płatności w nowy, niestandardowy sposób musi on nam najpierw w 100% zaufać. Tak się stało w przypadku naszej aplikacji. Już 40% naszych pasażerów korzysta z płatności bezgotówkowych. Jako pierwsi na rynku taxi wprowadziliśmy możliwość płacenia za przejazd za pomocą aplikacji mobilnej – bez konieczności korzystania z czytników zewnętrznych czy przechodzenia na strony obsługujące transakcje mobilne. Trudno wyobrazić sobie bezpieczniejsze i wygodniejsze narzędzie – taksówkę zamówimy i zapłacimy za nią posiadając przy sobie wyłącznie telefon.

Na rynku płatności pojawiają się coraz to nowe rozwiązania płatnicze, które w zamyśle ich twórców
mają być bezpieczniejsze, szybsze i zarazem wygodniejsze w obsłudze niż te obecnie stosowane. Przewidywania ekspertów rynkowych są zgodne – rozwiązania płatnicze będą migrować w stronę płatności mobilnych. Barierą dla ich popularyzacji może być fakt, że na rynku dostępnych jest obecnie wiele rozwiązań dedykowanych płatnościom on-line, które oferują zbliżoną funkcjonalność.

Michał Rokosz, dyrektor zarządzający foodpanda.pl: To, czym kierują się klienci foodpanda przy zamawianiu posiłków z restauracji za pomocą serwisu czy aplikacji mobilnej, to przede wszystkim wygoda i oszczędność czasu. Przenosimy zamówienia z tradycyjnych sposobów, jakimi są ulotki czy ogłoszenia do serwisu online, oferując przy tym wygodne i w pełni bezpieczne sposoby regulowania rachunku przy zamawianiu posiłku. Polacy dopiero oswajają się z funkcjonalnościami, jakie oferują usługowe aplikacje mobilne. Ich twórcy, aby zbudować zasięg, muszą przede wszystkim zadbać o prostotę. Dodatkowo aplikacje muszą umożliwiać płatność wyłącznie przy użyciu telefonu. Wygra to rozwiązanie, które zaoferuje system dla klienta najbardziej komfortowy i bezpieczny, a dla akceptanta łatwy w implementacji i skalowalny. Cyfrowa gotówka

Współczesne rozwiązania bezgotówkowe zmierzają w kierunku zwiększenia wygody użytkownika. Najlepszym potwierdzeniem są liczby użytkowników wybierających opcję zapłacenia za zakupy w sklepie telefonem z wbudowaną technologią NFC, czy też robiące przelewy bankowe z aplikacji mobilnej dostarczonej przez bank. Zmiany przepisów unijnych oraz dostosowanie do nich polskiego prawa przynoszą kolejne możliwości – oprócz pieniędzy w postaci banknotów lub w formie elektronicznej, pozwoliły na stworzenie cyfrowej gotówki. Czy i jak uda się do takich rozwiązań przekonać Polaków, którzy mimo postępującej smartfonizacji, wciąż najchętniej wybierają gotówkę?


Robert Kałuża, członek zarządu Billon – cyfrowej gotówki: Billon to właśnie gotówka, tylko w postaci cyfrowej, więc mamy nadzieję, że Polacy docenią wygodę tego rozwiązania. Billon jest bezpłatny (poza niewielką opłatą podczas wymiany na gotówkę tradycyjną) i tak jak gotówka jest przekazywany natychmiastowo do odbiorcy. W transakcjach z cyfrową gotówką nie ma pośredników, a nawet nie jest konieczny dostęp do Internetu. W ten sposób, dzięki aplikacji ściągniętej na dwa telefony, będziemy mogli przekazywać sobie pieniądze natychmiast i za darmo. Dla osób korzystających z cyfrowej gotówki skończą się więc opłaty za przelewy, a także problem z oczekiwaniem na dokonanie transakcji. Sądzimy, że te atuty spowodują, że Polacy zaakceptują cyfrową gotówkę, o czym już wkrótce będziemy mogli się przekonać. Terminale przyszłości

Aby można było mówić o rewolucji w płatnościach potrzebne będą również zmiany po stronie akceptantów płatności. Obecnie aż 60% płatności realizowanych jest w punktach sprzedaży, które nie są przystosowane do realizowania płatności bezgotówkowych. Wiele wskazuje na to, że w najbliższym czasie sytuacja ta powinna ulec znacznej poprawie na korzyść płatności bezgotówkowych. Od 1 lipca 2014 opłata interchange spadła z poziomu 1,6 procent do 0,5 procent. Obniżenie kosztów obsługi transakcji kartowych na pewno spowoduje, że coraz więcej sprzedawców inwestować będzie w terminale płatnicze. Decyzja ta może okazać się dla sprzedawców jeszcze korzystniejsza, jeśli skorzystają oni z oferty mobilnych terminali płatniczych, tzw. mPOSów.

Piotr Waś, Country Manager Ingenico na Polskę i kraje Bałtyckie: Wyobraźmy sobie, że wybierając się na festiwal muzyczny, mecz lub bazar z warzywami tuż za rogiem nie musimy mieć przy sobie ani złotówki. Dziś staje się to możliwe dzięki rozwiązaniu mPOS – niewielkich rozmiarów urządzeniom, które łącząc się ze smartfonem lub tabletem oferują możliwości do niedawna zarezerwowane dla tradycyjnych terminali płatniczych. Dobrym przykładem jest tu urządzenie Ingenico iCMP, które niebawem pojawi się w ofercie Polskich ePłatności. W czym tkwi potencjał mPOS? Po pierwsze – w kosztach. Urządzenia iCMP są znacznie tańsze w eksploatacji niż terminale stacjonarne. Tym samym, stają się dostępne w zasadzie dla każdego. Kolejnym atutem jest ich prostota. Obsługa urządzeń iCMP jest równie łatwa jak obsługa smartfona. Po trzecie, jest to rozwiązanie idealnie dla „początkujących” użytkowników – firm nieposiadających doświadczenia w honorowaniu kart. Urządzenia typu mPOS to niewątpliwie jedne z najbardziej obiecujących produktów w naszej ofercie. Mają one potencjał, by zrewolucjonizować płatności, zwłaszcza w segmencie małych i średnich przedsiębiorstw.

Clue PR >

Ruszyło Orange Finanse. Będą bonusy dla klientów telekomu i mBanku

Dziś oficjalnie wystartowało Orange Finanse - owoc współpracy telekomu Orange i mBanku. Osoby, które założą bezpłatne konto, będą mogły skorzystać z moneybacku za płatności telefonem, promocyjnych doładowań oraz preferencyjnych parametrów konta czy limitu. Konto w OF można założyć z poziomu aplikacji mobilnej.

Nowy podmiot działa pod marką: Orange Finanse. Produkty bankowe dostarcza mBank. Klientem Orange Finanse można zostać nie posiadając umowy z Orange, ale to właśnie klienci telekomu i operatora będą mogli skorzystać z dodatkowych profitów. Podstawowym produktem z oferty Konto Osobiste. Dla młodzieży powyżej 13 roku życia (ograniczona zdolność do czynności prawnych) udostępniono Konto Osobiste 13+.

Wojciech Boczoń
Przeczytaj w całości >

czwartek, 2 października 2014

PayPal odłączy się od koncernu eBay i położy nacisk na płatności mobilne

PayPal nie będzie już własnością eBay’a. Wkrótce obie firmy staną się niezależnymi spółkami. Jak poinformował zarząd eBay, krok ten jest spowodowany rosnącą konkurencją na rynku e-commerce.

Po rozwodzie PayPal zamierza skoncentrować się na płatnościach mobilnych, natomiast eBay będzie mógł zwiększyć dostępność nowych opcji płatności.

Proces rozdzielania obydwu firm potrwa do końca 2015 roku. Na decyzji o rozstaniu zależało niektórym z inwestorów, w szczególności Carlowi Icahnowi, który uznał, że obydwie firmy osiągną więcej, jeśli będą działały niezależnie. Zwłaszcza, że otoczenie biznesowe zmienia się w błyskawicznym tempie, pojawiają się nowi gracze oraz trendy, za którymi trzeba nadążyć. Rozdzielenie firm ma przyspieszyć procesy decyzyjne oraz zwiększyć elastyczność obydwu podmiotów.

PayPal skupi się na rozwiązaniach mobilnych


Jednym z trendów, które dominują w e-commerce, szczególnie na kluczowym dla eBay i PayPala rynku brytyjskim, jest mobile commerce. Po rozstaniu z eBay, PayPal skoncentruje się na opracowywaniu nowych rozwiązań z myślą o użytkownikach smartfonów. Ostatnio potencjał m-commerce dostrzegł Apple, który uruchomił własny system płatności o nazwie Apple Pay. Wrześniowa premiera nowego iPhone’a wyposażonego w funkcje pozwalające na finalizowanie transakcji online, z pewnością nie pozostała bez wpływu na decyzję eBay.

Myślę, że niezależny PayPal położy większy nacisk na płatności mobilne. Na tym polu ma już pewne dokonania. Musi jednak zacząć wyprzedzać konkurencję i być elastycznym. Szczególnie w świetle ostatnich posunięć Apple, który chce zdominować rynek płatności mobilnych” – komentuje Eden Zoller, analityk ds. rynku w firmie Ovum.

Więcej >

środa, 1 października 2014

Biometria alternatywą dla konwencjonalnych metod uwierzytelniania w urządzeniach mobilnych

Aby biometria przyjęła się na szerszą skalę wśród użytkowników telefonów komórkowych wygoda musi przeważać nad obawami o prywatność.

Oczekuje się, że globalna liczba użytkowników biometrii w telefonach komórkowych osiągnie 471,11 mln w 2017 r., w porównaniu z 43,23 mln użytkowników w roku 2013. W tym czasie baza użytkowników przejdzie z fazy „wczesnych naśladowców” (ang. early adopters) w fazę wczesnej dojrzałości (ang. early maturity), dając technologii biometrycznej możliwość wyprzedzenia dotychczasowych technologii, takich jak uwierzytelnianie dwuskładnikowe (ang. two factor authentication, 2FA). Do roku 2019 biometria będzie technologią dojrzałą i w sposób naturalny przeniesienie się na rynek urządzeń mobilnych.

Według nowej analizy Frost & Sullivan, globalnej firmy doradczej, pt. „Biometria w urządzeniach mobilnych. Przegląd rynku”, (ang. Biometrics Go Mobile: A Market Overview) wynika, że przychody z rozwiązań biometrycznych dla smartfonów mogą wzrosnąć z 53,6 mln USD w 2013 r. do 396,2 mln USD w 2019 r., co daje średnioroczną stopę wzrostu na poziomie 39,6 procent.

– Istniejące możliwości  urządzeń obecnie wykorzystywnaych przez użytkowników sugerują, że większość wzrostu nastąpi w dziedzinie technologii uwierzytelniania na podstawie rysów twarzy i głosu – uważa Jean-Noël Georges, globalny dyrektor programowy działu ICT w firmie Frost & Sullivan. – Choć technologie biometryczne zaczną przyjmować się na szerszą skalę wraz z rozpowszechnianiem nowych urządzeń ze zdolnościami uwierzytelniania na podstawie linii papilarnych, ich akceptacja będzie powolna, dopóki rynek nie opracuje bardziej zaawansowanego i dokładniejszego oprogramowania uwierzytelniającego.

Technologie biometryczne muszą konkurować z innymi łatwymi w użyciu technologiami identyfikacji, takimi jak komunikacja bliskiego zasięgu (ang. near field communication, NFC), zwłaszcza iż one same również wymagają pokaźnych inwestycji w czujniki i infrastrukturę. Ponadto, w wielu krajach, szczególnie europejskich, prywatność jest tematem wrażliwym. Jako że w biometrii wykorzystuje się dane osobowe, użytkownicy urządzeń mobilnych wciąż niechętnie podchodzą do perspektywy bycia śledzonym za pomocą tych danych.

Zarówno Apple, jak i Samsung wprowadziły na rynek w 2013 r. urządzenia mobilne z wbudowanymi funkcjami biometrycznymi. Apple przecierał szlak, stosując między innymi czytniki linii papilarnych do uzyskania dostępu do telefonu komórkowego, natomiast Samsung po prostu naśladował Apple, stosując tę samą technologię biometryczną zamiast stosowania innych innowacji, takich jak chociażby rozpoznawanie tęczówki oka.

Obecnie technologie biometryczne nie są w pełni przygotowane do masowego stosowania i użytku indywidualnego. Zaufanie użytkowników jest niskie ze względu na brak optymizacji wskaźnika fałszywej akceptacji (ang. false acceptance rate, FAR) i wskaźnika fałszywego odrzucenia (ang. false rejection rate, FRR). Ponieważ nie istnieje norma dotycząca biometrii, każdy producent urządzeń mobilnych stosuje własne rozwiązania.

Gwałtowny rozwój mediów społecznościowych, zakupów i płatności wykonywanych przy użyciu telefonów komórkowych na całym świecie rodzi potrzebę posiadania bezpieczniejszego sposobu identyfikacji w celu zatwierdzania transakcji cyfrowych. Niemniej jednak nowatorskie technologie będą miały większe szanse powodzenia tylko wtedy, gdy będą łatwe w użyciu. Ostatnie doświadczenia konsumentów wskazują na to, że biometria jest idealna dla nowych zastosowań, takich jak płatności mobilne.

– Dostawcy rozwiązań biometrycznych powinni dysponować regionalną strategią, aby dostosować produkt lub usługę do miejscowych zasad ochrony danych osobowych – zauważa Georges. – Przyjęcie globalnych norm lub przynajmniej określenie wspólnego zbioru zasad wywrze silny wpływ na ich zastosowanie na całym świecie.

Więcej informacji na temat oferowanego przez Frost & Sullivan Partnerstwa na Rzecz Rozwoju:

Biometrics Go Mobile: A Market Overview
(9843-33)

Kontakt:
Edyta Grabowska
Corporate Communications – Europe
T: +48 22 481 62 03
E: edyta.grabowska@frost.com
http://www.frost.com

SkyCash z przekazami międzynarodowymi

SkyCash, system płatności przez komórkę, uruchomił SkyCash Express - internetową usługę, która pozwala na dokonywanie międzynarodowych przekazów pieniężnych w euro i funtach brytyjskich.


SkyCash Express to nowa usługa internetowa operatora płatności mobilnych SkyCash, która umożliwia dokonywanie międzynarodowych przekazów gotówkowych. Jej adresatami są osoby przebywające za granicą, przede wszystkim w Wielkiej Brytanii i krajach strefy euro, które chcą szybko i bezpiecznie przesyłać pieniądze do Polski. Realizacja transakcji, w tym przewalutowanie, odbywa się w czasie rzeczywistym, dzięki czemu środki są dostępne natychmiast. Osoby korzystające ze SkyCash mogą wypłacać otrzymane środki z bankomatów sieci Euronet na terenie całego kraju, przelewać na telefony innych użytkowników aplikacji lub przeznaczać na płatności za usługi dostępne w SkyCash. Wkrótce uruchomiona zostanie także możliwość przekazywania pieniędzy na dowolny numer telefonu komórkowego w Polsce, bez względu na to, czy odbiorca jest użytkownikiem SkyCash.

Przekazywanie pieniędzy odbywa się za pośrednictwem serwisu internetowego SkyCash Express. Nadawca wpisuje kwotę przekazu w euro lub funtach brytyjskich, podaje numer telefonu odbiorcy i dokonuje płatności korzystając z karty płatniczej Visa. Przekazane środki zostają automatycznie dopisane do salda odbiorcy, który w każdej chwili może wypłacić je z bankomatu. W tym celu generuje w aplikacji SkyCash jednorazowy, ważny 15 minut kod wypłaty i wprowadza w wybranym bankomacie sieci Euronet. Do wykonania tej operacji nie jest potrzebna karta płatnicza.

W serwisie publikowany jest aktualny kurs danej waluty, w oparciu o który odbywa się przeliczanie na złotówki. Przed realizacją transakcji użytkownik otrzymuje też pełną informację o kwocie, jaka finalnie trafi do odbiorcy.

W Kielcach rusza nowy system mobilnych płatności za parkowanie

Kierowcy w Kielcach od środy będą mogli korzystać z nowego systemu mobilnych płatności za parkowanie w centrum. Specjalna aplikacja na telefon umożliwi wkrótce sprawdzenie, gdzie w mieście znajdują się wolne miejsca postojowe.

Umowa z nowym operatorem usługi – firmą Pango Polska - zgodnie z zapewnieniami UM, ma przynieść dodatkowe oszczędności dla miejskiego budżetu.
Aby skorzystać z mobilnego systemu płatności kierowca musi najpierw zarejestrować i aktywować konto z przypisanym pojazdem (lub kilkoma) – przez telefoniczną infolinię, internet lub poprzez aplikację, działającą na smartfonach i tabletach. Konto można także utworzyć na potrzeby przedsiębiorstw.

Na założonym koncie trzeba będzie zapisać swoją kartę płatniczą lub wcześniej doładować je w przedpłacie. W planach jest możliwość doładowania konta za pomocą kart dostępnych w kioskach - wówczas w systemie nie trzeba będzie zamieszczać swoich danych bankowych.

Więcej >