Płatności wykonywane przy użyciu smartfonów oraz inteligentnych zegarków, opasek czy okularów – tak wygląda przyszłość rynku usług związanych z regulowaniem należności.
Pojawianie się nowych technologii i rosnąca liczba ich użytkowników powodują zmiany w wielu obszarach życia. Jednym z nich są płatności, które z tradycyjnych, wykonywanych przy użyciu gotówki i kart, powoli przeistaczają się w mobilne, dokonywane za pomocą urządzeń łączących się z siecią GSM lub internetem.
Prym wiodą póki co rozwiązania przeznaczone na smartfony. Jak pokazują badania, już teraz dużo bardziej prawdopodobne jest, że wychodząc z domu zostawimy w nim portfel niż komórkę. Z szacunków firmy Gartner wynika, że wartość transakcji dokonywanych za pomocą telefonów wyniesie w 2016 r. 600 mld dolarów, przy czym kwota ta nie uwzględnia wypłat gotówkowych z bankomatów realizowanych przy użyciu smartfonów oraz zakupów w internecie.
Dzięki rosnącej funkcjonalności aplikacji, urządzeniami przenośnymi można obecnie nie tylko płacić w
sklepach, wypłacać gotówkę z bankomatu czy robić przelewy, ale także opłacać postój w strefach płatnego parkowania, kupować bilety do kina, na autobus i pociąg czy doładowywać telefony na kartę.
„Możliwości oferowanych przez aplikacje przeznaczone do płatności mobilnych już jest dużo, a będzie ich coraz więcej m.in. za sprawą rosnącej liczby sprzedawców i usługodawców akceptujących tę formę regulowania należności. Skoro już teraz można za pomocą smartfona m.in. płacić za postój samochodu w mieście używając usługi mobiParking czy regulować domowe rachunki korzystając z jednej z funkcji aplikacji SkyCash, to nie ma żadnych ograniczeń, by płatności mobilne objęły wszystkie dziedziny życia” – mówi Dariusz Mazurkiewicz, Prezes SkyCash S.A.
Jego zdaniem w najbliższej przyszłości rosnąć będzie popularność płatności mobilnych z użyciem aplikacji przeznaczonych na telefony i tablety, ale wraz z rozwojem tzw. inteligentnych akcesoriów, jak zegarki, opaski na rękę czy okulary (np. Google Glass), to właśnie one przejmą większość rynku. „Mobilność zyskuje na znaczeniu, a znajdujące się stale pod ręką rozwiązania z zakresu tzw. technologii ubieralnych sprawią, że znacznie łatwiej i szybciej można będzie wykonywać wiele działań, w tym dokonywać płatności. Jeśli wystarczać będzie do tego kilka kliknięć we właściwe ikony w zegarku czy wydanie polecenia głosem, to trudno oczekiwać, aby użytkownicy odrzucili takie ułatwienie. Tym bardziej, że aplikacja zainstalowana w urządzeniu dobierze np. stawkę opłaty za postój w strefie płatnego parkowania do miejsca, gdzie będzie przebywać kierowca, lokalizując go z użyciem GPS-u” – stwierdza Dariusz Mazurkiewicz.
/ SkyCash
Źródło: Informacja prasowa
Małgorzata Nieciecka - Płatności mobilne, innowacje w rozwiązaniach rozliczeniowo - transakcyjnych. Przegląd ciekawych informacji.
środa, 27 sierpnia 2014
poniedziałek, 25 sierpnia 2014
SumUp – mobilne terminale płatnicze
Nie trzeba płacić abonamentu, by umożliwić klientom płacenie kartą za usługi. SumUp pozwoli realizować transakcje bezgotówkowe przy użyciu urządzeń mobilnych.
Włoski rząd przegłosował ustawę, która nakazuje wszystkim sprzedawcom akceptowanie płatności kartą. Z punktu widzenia klienta jest to dobre działanie, jednak zmuszanie firm do inwestowania w terminale płatnicze i płacenia abonamentu za ich użytkowanie, może negatywnie odbić się na finansach przedsiębiorców. W Polsce jeszcze nikt nie przeforsował takiego rozwiązania, ale nie jest wykluczone, że ktoś w końcu postanowi na siłę uszczęśliwić sprzedawców. Z drugiej strony, niektóre firmy mogą być zainteresowane wdrożeniem płatności kartą, ale koszty związane z wprowadzeniem takiej usługi skutecznie odstraszając je od tej inwestycji.
Tu z pomocą wychodzi SumUp, firma świadcząca usługi z zakresu mobilnej akceptacji kart płatniczych. Oferuje ona urządzenie PIN+, które pozwoli wykonywać transakcje bezgotówkowe bez opłacania abonamentu i podpisywania długich umów. By korzystać z mPOS-a od SumUp, wystarczy zainwestować w terminal, sparować go z tabletem lub smartfonem i ściągnąć aplikację mobilną. Opłaty będą pobierane wyłącznie od zrealizowanych transakcji, a pieniądze po odliczeniu prowizji zostaną od razu przelane na firmowe konto.
SumUp cieszy się sporym zainteresowaniem wśród młodych projektantów mody. Inwestowanie w tradycyjne terminale było dla tej branży niekorzystne i niewygodne. Opłacanie wysokiego abonamentu w miesiącach, gdy sprzedaż nie miała miejsca, mijało się z celem. Problemem była również konieczność ładowania terminali podczas prowadzenia ulicznych targów, a same urządzenia były zbyt duże, by nosić je ze sobą podczas obsługi klientów. Podczas jednych z największych targów mody w Warszawie, Hush, kilkudziesięciu projektantów akceptowało płatności kartami za pomocą PIN+. Rozwiązanie przydało się w szczególności wtedy. gdy w większości okolicznych bankomatów skończyła się gotówka i wystawcy bez akceptacji kart zaczęli tracić klientów. Z usług SumUp korzystali tacy projektanci jak Mamapiki, nosweet, Ewelina Kosmal czy marka ALE.
Współpracę z SumUp nawiązują również firmy dostarczające jedzenie do biur, m.in. Sushi Mateusz Parys, właściciel Qshi Sushi, oraz właściciele food trucków takich jak Soul Food Bus, Kill Grill Burger & Sandwich Bar czy B-KP „Słoniątko”. Terminale PIN+ sprawdzą się więc tam, gdzie z płatności bezgotówkowych korzysta się sporadycznie lub sezonowo. O zaletach tego systemu przekonała się też Ada Wawrzynkiewicz, trener w W&Z SWIM, która podczas roku szkolnego uczy dzieci i dorosłych pływania. Do tego grona dodajmy firmy ubezpieczeniowe, przedsiębiorców zajmujący się sprzedażą bezpośrednią, spedycją czy przewozem osób; dla nich mPOS-y są o wiele atrakcyjniejszym rozwiązaniem, niż tradycyjne terminale.
By korzystać z rozwiązań od SumUp, trzeba przede wszystkim zainwestować w PIN+. Terminal zamówimy na stronie producenta za 295 zł. Przed zakupem należy upewnić się, ze urządzenie będzie działało z posiadanym przez nas sprzętem mobilnym. Spis kompatybilnych urządzeń znajdziemy pod tym linkiem. PIN+ można podpiąć kablem minijack lub sparować za pośrednictwem Bluetooth 4.0. Sprzedawca ponosi jedynie koszty zakupu urządzenia oraz obsługi transakcyjnej - od płatności pobierane są prowizje w wysokości 1,95%.
AUTOR: EMIL BORZECHOWSKI
więcej >
Włoski rząd przegłosował ustawę, która nakazuje wszystkim sprzedawcom akceptowanie płatności kartą. Z punktu widzenia klienta jest to dobre działanie, jednak zmuszanie firm do inwestowania w terminale płatnicze i płacenia abonamentu za ich użytkowanie, może negatywnie odbić się na finansach przedsiębiorców. W Polsce jeszcze nikt nie przeforsował takiego rozwiązania, ale nie jest wykluczone, że ktoś w końcu postanowi na siłę uszczęśliwić sprzedawców. Z drugiej strony, niektóre firmy mogą być zainteresowane wdrożeniem płatności kartą, ale koszty związane z wprowadzeniem takiej usługi skutecznie odstraszając je od tej inwestycji.
Tu z pomocą wychodzi SumUp, firma świadcząca usługi z zakresu mobilnej akceptacji kart płatniczych. Oferuje ona urządzenie PIN+, które pozwoli wykonywać transakcje bezgotówkowe bez opłacania abonamentu i podpisywania długich umów. By korzystać z mPOS-a od SumUp, wystarczy zainwestować w terminal, sparować go z tabletem lub smartfonem i ściągnąć aplikację mobilną. Opłaty będą pobierane wyłącznie od zrealizowanych transakcji, a pieniądze po odliczeniu prowizji zostaną od razu przelane na firmowe konto.
SumUp cieszy się sporym zainteresowaniem wśród młodych projektantów mody. Inwestowanie w tradycyjne terminale było dla tej branży niekorzystne i niewygodne. Opłacanie wysokiego abonamentu w miesiącach, gdy sprzedaż nie miała miejsca, mijało się z celem. Problemem była również konieczność ładowania terminali podczas prowadzenia ulicznych targów, a same urządzenia były zbyt duże, by nosić je ze sobą podczas obsługi klientów. Podczas jednych z największych targów mody w Warszawie, Hush, kilkudziesięciu projektantów akceptowało płatności kartami za pomocą PIN+. Rozwiązanie przydało się w szczególności wtedy. gdy w większości okolicznych bankomatów skończyła się gotówka i wystawcy bez akceptacji kart zaczęli tracić klientów. Z usług SumUp korzystali tacy projektanci jak Mamapiki, nosweet, Ewelina Kosmal czy marka ALE.
Współpracę z SumUp nawiązują również firmy dostarczające jedzenie do biur, m.in. Sushi Mateusz Parys, właściciel Qshi Sushi, oraz właściciele food trucków takich jak Soul Food Bus, Kill Grill Burger & Sandwich Bar czy B-KP „Słoniątko”. Terminale PIN+ sprawdzą się więc tam, gdzie z płatności bezgotówkowych korzysta się sporadycznie lub sezonowo. O zaletach tego systemu przekonała się też Ada Wawrzynkiewicz, trener w W&Z SWIM, która podczas roku szkolnego uczy dzieci i dorosłych pływania. Do tego grona dodajmy firmy ubezpieczeniowe, przedsiębiorców zajmujący się sprzedażą bezpośrednią, spedycją czy przewozem osób; dla nich mPOS-y są o wiele atrakcyjniejszym rozwiązaniem, niż tradycyjne terminale.
By korzystać z rozwiązań od SumUp, trzeba przede wszystkim zainwestować w PIN+. Terminal zamówimy na stronie producenta za 295 zł. Przed zakupem należy upewnić się, ze urządzenie będzie działało z posiadanym przez nas sprzętem mobilnym. Spis kompatybilnych urządzeń znajdziemy pod tym linkiem. PIN+ można podpiąć kablem minijack lub sparować za pośrednictwem Bluetooth 4.0. Sprzedawca ponosi jedynie koszty zakupu urządzenia oraz obsługi transakcyjnej - od płatności pobierane są prowizje w wysokości 1,95%.
AUTOR: EMIL BORZECHOWSKI
więcej >
czwartek, 21 sierpnia 2014
Jak powrót Amazon do gry zmieni układ sił w sferze mobilnych płatności?
Amazon stać na inwestycje, a nawet na straty w pierwszym etapie rozwoju i popularyzacji nowych rozwiązań. Dlatego jego powrót „na ring” budzi obawy graczy, którzy wiążą nadzieje z rozwojem rynku płatności mobilnych jak choćby PayPal’a.
Dla Amazon cenna jest wiedza o transakcjach konsumentów i inwestycje w budowanie i utrzymanie reputacji, którą budował przez lata. Dlatego jest gotowy zainwestować w rozwój nowych technologii nawet bez perspektywy szybkich zwrotów.
Eksperci przewidują, że prawdziwa walka w obszarze płatności mobilnych rozegra się w wokół tworzenia i wykorzystania nowych trendów nie zaś w obszarze implementacji i udoskonalania samej funkcji płatniczej. To otwiera możliwości przed nowymi inicjatywami i graczami, którzy mają apetyt na sukces w tym obszarze. W najbliższej perspektywie przekonamy się, czy zgarną go potęgi jak: Amazon, Starbucks, Google, Aple, PayPal … a może ktoś, o kim dziś nie słyszeliśmy?
Już teraz Amazon Local Register ogłosił uruchomieni nowego rozwiązania, które sprawnie pozwala przyjmować płatności kartowe za pomocą smartfona lub tabletu. To kolejny krok w rozwoju technologii i rozwiązań wiążących świat lokalnych dostawców i olbrzymiej platformy eCommerce. Rozwiązanie wydaje się idealne dla mniejszych usługodawców i sklepów.
Takiego, mobilnego terminala, z pewnością brakuje również w Polsce. Pozwoliłby zaoszczędzić pieniądze związane z podłączeniem do sieci akceptanta za pomocą obecnie standardowych urządzeń oszczędzając na technologii i opłatach. Gdyby tego typu rozwiązanie było spięte z niedrogą aplikacją typu CRM dostępną w modelu SaaS lub w chmurze usprawniającą procesy sprzedaży dla małych i średnich detalistów mogłoby stanowić bardzo interesujące rozwiązanie.
“Soon, brick-and-mortar stores can be enabled to reduce their inventory and become show-rooming experiences that rely on the supply-chain magic of Amazon.com for in-house delivery, reducing footprint and operating costs significantly,” powiedział Rob McCarthy (Mobiquity).
Więcej >
Dla Amazon cenna jest wiedza o transakcjach konsumentów i inwestycje w budowanie i utrzymanie reputacji, którą budował przez lata. Dlatego jest gotowy zainwestować w rozwój nowych technologii nawet bez perspektywy szybkich zwrotów.
Eksperci przewidują, że prawdziwa walka w obszarze płatności mobilnych rozegra się w wokół tworzenia i wykorzystania nowych trendów nie zaś w obszarze implementacji i udoskonalania samej funkcji płatniczej. To otwiera możliwości przed nowymi inicjatywami i graczami, którzy mają apetyt na sukces w tym obszarze. W najbliższej perspektywie przekonamy się, czy zgarną go potęgi jak: Amazon, Starbucks, Google, Aple, PayPal … a może ktoś, o kim dziś nie słyszeliśmy?
Już teraz Amazon Local Register ogłosił uruchomieni nowego rozwiązania, które sprawnie pozwala przyjmować płatności kartowe za pomocą smartfona lub tabletu. To kolejny krok w rozwoju technologii i rozwiązań wiążących świat lokalnych dostawców i olbrzymiej platformy eCommerce. Rozwiązanie wydaje się idealne dla mniejszych usługodawców i sklepów.
Takiego, mobilnego terminala, z pewnością brakuje również w Polsce. Pozwoliłby zaoszczędzić pieniądze związane z podłączeniem do sieci akceptanta za pomocą obecnie standardowych urządzeń oszczędzając na technologii i opłatach. Gdyby tego typu rozwiązanie było spięte z niedrogą aplikacją typu CRM dostępną w modelu SaaS lub w chmurze usprawniającą procesy sprzedaży dla małych i średnich detalistów mogłoby stanowić bardzo interesujące rozwiązanie.
“Soon, brick-and-mortar stores can be enabled to reduce their inventory and become show-rooming experiences that rely on the supply-chain magic of Amazon.com for in-house delivery, reducing footprint and operating costs significantly,” powiedział Rob McCarthy (Mobiquity).
Więcej >
środa, 20 sierpnia 2014
Moda na bankowość mobilną. Z banku w komórce korzysta 3 mln osób
Klienci pokochali mobilne banki. Już ponad 3 miliony klientów korzysta z banku w komórce.
Posługujących się aplikacjami mobilnymi przybywa szybciej niż użytkowników bankowości elektronicznej.
Większość banków, które mają w ofercie rozwiązania dla bankowości mobilnej, chwali się dynamicznym przyrostem aktywnych użytkowników aplikacji czy tzw. lekkich stron internetowych, przeznaczonych do otwierania na komórkach. Przykładem może być BZ WBK. Na koniec czerwca prawie 320 tys. klientów korzystało z rozwiązań mobilnych tej instytucji. Rok wcześniej było ich niewiele ponad 170 tys. Jeszcze większy wzrost zainteresowania obserwuje mBank. Na koniec II kw. ub.r. z jego aplikacji i strony light korzystało niespełna 380 tys. klientów.
Obecnie jest ich ponad 770 tys. W mBanku popularność bankowości mobilnej szczególnie wzrosła po wdrożeniu w lutym nowej wersji aplikacji. – Wśród klientów, którzy ją zainstalowali, połowa logowań do systemu transakcyjnego odbywa się za jej pośrednictwem. Aplikacja mobilna jest obecnie najczęściej używanym przez klientów kanałem kontaktu z bankiem – wskazuje Krzysztof Olszewski, rzecznik prasowy mBanku.
W innych instytucjach popularność kanału mobilnego również rośnie. Łącznie dziesięć największych banków pod względem liczby klientów mobilnych w połowie ub.r. miało 1,6 mln użytkowników bankowości mobilnej. W tym roku ta liczba przekroczyła już 3 mln. A jeszcze w 2011 roku w ten sposób z bankiem kontaktowało się mniej niż 900 tys. osób.
Dynamika rozwoju bankowości mobilnej jest wyższa niż bankowości internetowej na podobnym etapie rozwoju. Pierwszy bank internetowy wystartował u nas w 2000 roku, a dopiero w 2006 roku liczba użytkowników serwisów internetowych przekroczyła 3 mln. Za początek bankowości mobilnej można uznać rok 2010, kiedy na rynku pojawiła się pierwsza aplikacja. Próg 3 mln użytkowników udało się więc przekroczyć w niecałe 5 lat. To efekt szybko postępującego nasycenia rynku smartfonami oraz taniejącego dostępu do internetu.
– Z naszych obserwacji wynika, że klienci szybko dostrzegają, iż bankowość mobilna jest łatwiejsza i bezpieczniejsza, niż początkowo przypuszczali. W połączeniu ze wzrostem liczby smartfonów na polskim rynku oraz z taniejącym dostępem do internetu pozwala to przypuszczać, że kanał mobilny nadal będzie dynamicznie rosnąć – mówi Ricardo Campos, dyrektor departamentu bankowości elektronicznej w Millennium.
Do wejścia na rynek mobilny przymierzają się kolejne banki: Credit Agricole i Pocztowy. Jeżeli im się to uda, dołączą do grupy 18 instytucji, które już takie rozwiązanie oferują. Część instytucji, jak np. BGŻ, klientom mobilnym umożliwia logowanie się do serwisu transakcyjnego za pośrednictwem strony light.
Coraz lepsze systemy
Wraz ze wzrostem zainteresowania po stronie klientów zwiększa się funkcjonalność systemów mobilnych, oferowanych przez banki. Nowe rozwiązania zmierzają do tego, aby klienci logowali się do serwisu coraz częściej i wykonywali coraz więcej transakcji za pośrednictwem komórki. Początkowo rozwiązania mobilne pozwalały właściwie tylko na sprawdzenie salda czy historii transakcji. Dziś nadal są to popularne opcje, ale jak pokazuje badanie wykonane na zlecenie mBanku w kwietniu tego roku, 71 proc. klientów za pomocą komórki robi przelewy do odbiorców zdefiniowanych (o 10 pkt proc. więcej niż trzy lata temu). Największy skok dotyczy przelewów jednorazowych: trzy lata temu w ogóle ich nie było. W tym roku zaś aż 59 proc. klientów korzystających z banku na komórce wskazało, że tak robi.
Z informacji uzyskanych w bankach wynika, że obecnie transakcyjność rośnie szybciej niż liczba użytkowników. – O ile liczba klientów aktywnie korzystających z aplikacji w ciągu minionych 12 miesięcy zwiększyła się o ok. 100 proc., o tyle liczba transakcji – aż o blisko 300 proc. – mówi Tomasz Niewiedział, dyrektor obszaru bankowości internetowej i mobilnej w BZ WBK. Jego zdaniem dalsze zwiększanie transakcyjności w kanale mobilnym będzie jednym z wyzwań stojących przed bankowcami.
– BZ WBK w tym celu stawia m.in. na rozwój innowacyjnych, wygodnych dla klientów usług, dzięki którym możliwe są z poziomu aplikacji bankowej opłacenie parkowania czy zakup biletów komunikacji miejskiej. Ponadto pracujemy nad umożliwieniem zaciągania za pomocą naszej aplikacji pożyczek gotówkowych czy zwiększania limitu kredytowego w koncie – podkreśla Tomasz Niewiedział. Tego typu możliwości oferuje już kilka innych banków.
W najbliższej przyszłości wśród powszechnie dostępnych funkcji w aplikacjach mobilnych znajdzie się zapewne możliwość dokonywania płatności w sklepach stacjonarnych. Funkcję taką już dziś oferuje kilka banków, m.in. PKO czy Pekao. Jeszcze w tym roku dostęp do niej uzyskają klienci kilku kolejnych instytucji, które wraz z PKO utworzyły Polski Standard Płatności, czyli Millennium, Śląskiego, BZ WBK, mBanku i Aliora.
Płatności mobilne stają się powoli polską specjalnością. – U nas płatności jako wartość dodana bankowości mobilnej są znacznie bardziej rozwinięte niż na rynkach zachodnich. Tam, np. w Wielkiej Brytanii czy USA, ze względu na specyfikę, lepiej rozwijają się takie usługi mobilne, jak przelewy pomiędzy osobami czy przekazy pieniężne – mówi Michał Macierzyński, zastępca dyrektora centrum bankowości mobilnej i internetowej w PKO BP.
Wszystko to pozwala sądzić, że w bliskiej przyszłości bankowość mobilna w znacznym stopniu zastąpić może internetowe serwisy transakcyjne. – Z roku na rok obserwujemy coraz wyraźniej, że nasi klienci chętniej korzystają z banku w telefonie. Co istotne, klientów bankowości mobilnej przybywa znacznie szybciej niż użytkowników bankowości internetowej. W naszym przypadku tych pierwszych jest dziś o 50 proc. więcej niż przed rokiem, podczas gdy poprzez internet z bankiem łączy się o 12 proc. klientów więcej – mówi Katarzyna Ogórek, dyrektor ds. marketingu internetowego w Citi Handlowym.
Zdaniem Mariusza Glińskiego, dyrektora departamentu bankowości elektronicznej w Raiffeisen Polbank, w ciągu 2–3 lat bankowość mobilna, po rozwiązaniu kilku problemów, może stać się wręcz dominującym kanałem obsługi. – Na razie banki koncentrują się na szybkim rozwijaniu funkcjonalności aplikacji, ich udostępnianiu w różnych systemach i jednoczesnej promocji wśród klientów. Ale wyzwaniem pozostaje znalezienie sposobu, jak z tego kanału osiągać przychody – uważa Mariusz Gliński.
Źródła: Forsal i Dziennik Gazeta Prawna "Bankowość mobilna w Polsce"
Posługujących się aplikacjami mobilnymi przybywa szybciej niż użytkowników bankowości elektronicznej.
Większość banków, które mają w ofercie rozwiązania dla bankowości mobilnej, chwali się dynamicznym przyrostem aktywnych użytkowników aplikacji czy tzw. lekkich stron internetowych, przeznaczonych do otwierania na komórkach. Przykładem może być BZ WBK. Na koniec czerwca prawie 320 tys. klientów korzystało z rozwiązań mobilnych tej instytucji. Rok wcześniej było ich niewiele ponad 170 tys. Jeszcze większy wzrost zainteresowania obserwuje mBank. Na koniec II kw. ub.r. z jego aplikacji i strony light korzystało niespełna 380 tys. klientów.
Obecnie jest ich ponad 770 tys. W mBanku popularność bankowości mobilnej szczególnie wzrosła po wdrożeniu w lutym nowej wersji aplikacji. – Wśród klientów, którzy ją zainstalowali, połowa logowań do systemu transakcyjnego odbywa się za jej pośrednictwem. Aplikacja mobilna jest obecnie najczęściej używanym przez klientów kanałem kontaktu z bankiem – wskazuje Krzysztof Olszewski, rzecznik prasowy mBanku.
W innych instytucjach popularność kanału mobilnego również rośnie. Łącznie dziesięć największych banków pod względem liczby klientów mobilnych w połowie ub.r. miało 1,6 mln użytkowników bankowości mobilnej. W tym roku ta liczba przekroczyła już 3 mln. A jeszcze w 2011 roku w ten sposób z bankiem kontaktowało się mniej niż 900 tys. osób.
Dynamika rozwoju bankowości mobilnej jest wyższa niż bankowości internetowej na podobnym etapie rozwoju. Pierwszy bank internetowy wystartował u nas w 2000 roku, a dopiero w 2006 roku liczba użytkowników serwisów internetowych przekroczyła 3 mln. Za początek bankowości mobilnej można uznać rok 2010, kiedy na rynku pojawiła się pierwsza aplikacja. Próg 3 mln użytkowników udało się więc przekroczyć w niecałe 5 lat. To efekt szybko postępującego nasycenia rynku smartfonami oraz taniejącego dostępu do internetu.
– Z naszych obserwacji wynika, że klienci szybko dostrzegają, iż bankowość mobilna jest łatwiejsza i bezpieczniejsza, niż początkowo przypuszczali. W połączeniu ze wzrostem liczby smartfonów na polskim rynku oraz z taniejącym dostępem do internetu pozwala to przypuszczać, że kanał mobilny nadal będzie dynamicznie rosnąć – mówi Ricardo Campos, dyrektor departamentu bankowości elektronicznej w Millennium.
Do wejścia na rynek mobilny przymierzają się kolejne banki: Credit Agricole i Pocztowy. Jeżeli im się to uda, dołączą do grupy 18 instytucji, które już takie rozwiązanie oferują. Część instytucji, jak np. BGŻ, klientom mobilnym umożliwia logowanie się do serwisu transakcyjnego za pośrednictwem strony light.
Coraz lepsze systemy
Wraz ze wzrostem zainteresowania po stronie klientów zwiększa się funkcjonalność systemów mobilnych, oferowanych przez banki. Nowe rozwiązania zmierzają do tego, aby klienci logowali się do serwisu coraz częściej i wykonywali coraz więcej transakcji za pośrednictwem komórki. Początkowo rozwiązania mobilne pozwalały właściwie tylko na sprawdzenie salda czy historii transakcji. Dziś nadal są to popularne opcje, ale jak pokazuje badanie wykonane na zlecenie mBanku w kwietniu tego roku, 71 proc. klientów za pomocą komórki robi przelewy do odbiorców zdefiniowanych (o 10 pkt proc. więcej niż trzy lata temu). Największy skok dotyczy przelewów jednorazowych: trzy lata temu w ogóle ich nie było. W tym roku zaś aż 59 proc. klientów korzystających z banku na komórce wskazało, że tak robi.
Z informacji uzyskanych w bankach wynika, że obecnie transakcyjność rośnie szybciej niż liczba użytkowników. – O ile liczba klientów aktywnie korzystających z aplikacji w ciągu minionych 12 miesięcy zwiększyła się o ok. 100 proc., o tyle liczba transakcji – aż o blisko 300 proc. – mówi Tomasz Niewiedział, dyrektor obszaru bankowości internetowej i mobilnej w BZ WBK. Jego zdaniem dalsze zwiększanie transakcyjności w kanale mobilnym będzie jednym z wyzwań stojących przed bankowcami.
– BZ WBK w tym celu stawia m.in. na rozwój innowacyjnych, wygodnych dla klientów usług, dzięki którym możliwe są z poziomu aplikacji bankowej opłacenie parkowania czy zakup biletów komunikacji miejskiej. Ponadto pracujemy nad umożliwieniem zaciągania za pomocą naszej aplikacji pożyczek gotówkowych czy zwiększania limitu kredytowego w koncie – podkreśla Tomasz Niewiedział. Tego typu możliwości oferuje już kilka innych banków.
W najbliższej przyszłości wśród powszechnie dostępnych funkcji w aplikacjach mobilnych znajdzie się zapewne możliwość dokonywania płatności w sklepach stacjonarnych. Funkcję taką już dziś oferuje kilka banków, m.in. PKO czy Pekao. Jeszcze w tym roku dostęp do niej uzyskają klienci kilku kolejnych instytucji, które wraz z PKO utworzyły Polski Standard Płatności, czyli Millennium, Śląskiego, BZ WBK, mBanku i Aliora.
Płatności mobilne stają się powoli polską specjalnością. – U nas płatności jako wartość dodana bankowości mobilnej są znacznie bardziej rozwinięte niż na rynkach zachodnich. Tam, np. w Wielkiej Brytanii czy USA, ze względu na specyfikę, lepiej rozwijają się takie usługi mobilne, jak przelewy pomiędzy osobami czy przekazy pieniężne – mówi Michał Macierzyński, zastępca dyrektora centrum bankowości mobilnej i internetowej w PKO BP.
Wszystko to pozwala sądzić, że w bliskiej przyszłości bankowość mobilna w znacznym stopniu zastąpić może internetowe serwisy transakcyjne. – Z roku na rok obserwujemy coraz wyraźniej, że nasi klienci chętniej korzystają z banku w telefonie. Co istotne, klientów bankowości mobilnej przybywa znacznie szybciej niż użytkowników bankowości internetowej. W naszym przypadku tych pierwszych jest dziś o 50 proc. więcej niż przed rokiem, podczas gdy poprzez internet z bankiem łączy się o 12 proc. klientów więcej – mówi Katarzyna Ogórek, dyrektor ds. marketingu internetowego w Citi Handlowym.
Zdaniem Mariusza Glińskiego, dyrektora departamentu bankowości elektronicznej w Raiffeisen Polbank, w ciągu 2–3 lat bankowość mobilna, po rozwiązaniu kilku problemów, może stać się wręcz dominującym kanałem obsługi. – Na razie banki koncentrują się na szybkim rozwijaniu funkcjonalności aplikacji, ich udostępnianiu w różnych systemach i jednoczesnej promocji wśród klientów. Ale wyzwaniem pozostaje znalezienie sposobu, jak z tego kanału osiągać przychody – uważa Mariusz Gliński.
Źródła: Forsal i Dziennik Gazeta Prawna "Bankowość mobilna w Polsce"
PayPal One Touch – szybsze płatności mobilne
Już wkrótce użytkownicy smartfonów i tabletów z Androidem oraz iOS-em skorzystają z One Touch dla PayPala, funkcje które ułatwią dokonywanie transakcji mobilnych.
W zeszłym roku eBay, właściciel platformy PayPal, zakupił firmę Braintree, która miała ułatwić dokonywanie transakcji za pośrednictwem PayPala na smartfonach i tabletach. Po kilku miesiącach pracy powstał One Touch, narzędzie do wykonywania szybkich płatności mobilnych.
Już dziś eBay zaprasza do programu betatestów, do którego mogą zgłosić się deweloperzy, którzy chcą zaimplementować One Touch do swoich aplikacji. Wystarczy wejść na stronę projektu, zgłosić chęć wzięcia udziału w testach i pobrać Braintree v.zero SDK. One Touch jest narzędziem integrującym system szybkich bezpiecznych płatności bezpośrednio z kodem aplikacji na Androida czy iOS-a. Od strony klienta ma maksymalnie uprościć proces zakupów do jednego kliknięcia, bez wychodzenia z oprogramowania. Jak to działa?
Użytkownik, który po raz pierwszy dokona zakupu w aplikacji korzystającej z rozwiązania One Touch, zostanie poproszony o autoryzowanie dostępu do swojego konta. Od tej pory wszystkie zakupy wewnątrz aplikacji będą dokonywane jednym prostym kliknięciem, bez logowania się do zewnętrznych usług, podawania loginów czy haseł. PayPal gwarantuje, że transakcje dokonywane za pośrednictwem One Touch będą nieustannie monitorowane, by wykluczyć niebezpieczeństwo wykradzenia naszych środków. Bez obaw, użytkownicy PayPal dla urządzeń mobilnych nie zostaną zmuszeni do korzystania z tego rozwiązania – funkcję One Touch będzie można wyłączyć z poziomu aplikacji.
Jak poinformował PayPal, One Touch dostępny jest na razie wyłącznie dla deweloperów, ale w ciągu kilku tygodni z dobrodziejstw system powinni skorzystać również klienci.
Więcej >
W zeszłym roku eBay, właściciel platformy PayPal, zakupił firmę Braintree, która miała ułatwić dokonywanie transakcji za pośrednictwem PayPala na smartfonach i tabletach. Po kilku miesiącach pracy powstał One Touch, narzędzie do wykonywania szybkich płatności mobilnych.
Już dziś eBay zaprasza do programu betatestów, do którego mogą zgłosić się deweloperzy, którzy chcą zaimplementować One Touch do swoich aplikacji. Wystarczy wejść na stronę projektu, zgłosić chęć wzięcia udziału w testach i pobrać Braintree v.zero SDK. One Touch jest narzędziem integrującym system szybkich bezpiecznych płatności bezpośrednio z kodem aplikacji na Androida czy iOS-a. Od strony klienta ma maksymalnie uprościć proces zakupów do jednego kliknięcia, bez wychodzenia z oprogramowania. Jak to działa?
Użytkownik, który po raz pierwszy dokona zakupu w aplikacji korzystającej z rozwiązania One Touch, zostanie poproszony o autoryzowanie dostępu do swojego konta. Od tej pory wszystkie zakupy wewnątrz aplikacji będą dokonywane jednym prostym kliknięciem, bez logowania się do zewnętrznych usług, podawania loginów czy haseł. PayPal gwarantuje, że transakcje dokonywane za pośrednictwem One Touch będą nieustannie monitorowane, by wykluczyć niebezpieczeństwo wykradzenia naszych środków. Bez obaw, użytkownicy PayPal dla urządzeń mobilnych nie zostaną zmuszeni do korzystania z tego rozwiązania – funkcję One Touch będzie można wyłączyć z poziomu aplikacji.
Jak poinformował PayPal, One Touch dostępny jest na razie wyłącznie dla deweloperów, ale w ciągu kilku tygodni z dobrodziejstw system powinni skorzystać również klienci.
Więcej >
Rocket Internet pracuje nad rewolucyjnym systemem płatności
Philippine Long Distance Telephone Company (PLDT), wiodąca firma telekomunikacyjna z Filipin, nawiązała współpracę z niemieckim funduszem Rocket Internet w celu budowy systemu płatności mobilnych.
PLDT i Rocket wspólnie zapowiadają prace nad nowymi sposobami płatności online i mobilnymi na rozwijających się rynkach. Partnerstwo ma na celu połączenie doświadczenia PLDT w kwestii płatności mobilnych oraz Rocket Internet w dziedzinie e-commerce. Zawarta umowa przewiduje, że PLDT zainwestuje w projekt 333 miliony euro i przejmie 10% udziałów w Rocket Internet.
Monopol na rynku
Rocket Internet to największy na świecie inkubator internetowy z siedzibą w Berlinie. Od powstania w 1999 roku stworzył ponad 100 firm internetowych w ponad 50 krajach. Poza Zalando, zarządza innymi wiodącymi detalistami, takimi jak rosyjska Lamoda czy brayzlijski Dafiti. Ubiegłorocznych dochód firmy sięgnął 700 milionów euro.
Z kolei PLDT jest pionierem w dziedzinie bankowości mobilnej. Oferuje szereg usług takich jak przelewy online, płatności czy ubezpieczenia. PLDT to wiodący dostarczyciel usług telekomunikacyjnych i multimedialnych na Filipinach za pomocą sieci światłowodowej, stacjonarnej i komórkowej. Firma utrzymuje monopol na filipińskim rynku.
Partnerstwo strategiczne
“Nasza inwestycja pokazuje atencję z jaką podchodzimy do światowego rynku internetowego oraz wiarę w połączenie e-commerce z mobilnymi płatnościami. Partnerstwo strategiczne daje nam możliwość stworzenia nowych sposobów płatności online i mobilnych” – mówi Napoleon L. Nazareno, prezes i dyrektor generalny PLDT. To już kolejna firma inwestująca w Rocket Internet. Wcześniej były to AB Kinnevik, Access Industries oraz Global Founders GmbH.
Mobilny system PLDT w 2013 roku obsłużył transakcje warte 3,4 mld euro, a spółka zależna koncernu, Smart eMoney, jest współtwórcą i operatorem globalnej platformy płatności mobilnych MasterCard.
Więcej >
PLDT i Rocket wspólnie zapowiadają prace nad nowymi sposobami płatności online i mobilnymi na rozwijających się rynkach. Partnerstwo ma na celu połączenie doświadczenia PLDT w kwestii płatności mobilnych oraz Rocket Internet w dziedzinie e-commerce. Zawarta umowa przewiduje, że PLDT zainwestuje w projekt 333 miliony euro i przejmie 10% udziałów w Rocket Internet.
Monopol na rynku
Rocket Internet to największy na świecie inkubator internetowy z siedzibą w Berlinie. Od powstania w 1999 roku stworzył ponad 100 firm internetowych w ponad 50 krajach. Poza Zalando, zarządza innymi wiodącymi detalistami, takimi jak rosyjska Lamoda czy brayzlijski Dafiti. Ubiegłorocznych dochód firmy sięgnął 700 milionów euro.
Z kolei PLDT jest pionierem w dziedzinie bankowości mobilnej. Oferuje szereg usług takich jak przelewy online, płatności czy ubezpieczenia. PLDT to wiodący dostarczyciel usług telekomunikacyjnych i multimedialnych na Filipinach za pomocą sieci światłowodowej, stacjonarnej i komórkowej. Firma utrzymuje monopol na filipińskim rynku.
Partnerstwo strategiczne
“Nasza inwestycja pokazuje atencję z jaką podchodzimy do światowego rynku internetowego oraz wiarę w połączenie e-commerce z mobilnymi płatnościami. Partnerstwo strategiczne daje nam możliwość stworzenia nowych sposobów płatności online i mobilnych” – mówi Napoleon L. Nazareno, prezes i dyrektor generalny PLDT. To już kolejna firma inwestująca w Rocket Internet. Wcześniej były to AB Kinnevik, Access Industries oraz Global Founders GmbH.
Mobilny system PLDT w 2013 roku obsłużył transakcje warte 3,4 mld euro, a spółka zależna koncernu, Smart eMoney, jest współtwórcą i operatorem globalnej platformy płatności mobilnych MasterCard.
Więcej >
poniedziałek, 4 sierpnia 2014
Bankowość mobilna 4 Generacji - Konferencja prasowa dotycząca wdrożenia płatności mobilnych
"Przed nami nowa bankowość mobilna 4 generacji" - takimi słowami rozpoczęła się konferencja prasowa dotycząca wdrożenia płatności mobilnych zorganizowana przez Bank PKO BP.
"W ciągu najbliższych lat upowszechnimy płatności mobilne" obiecali organizatorzy. Następnie Michał Macierzyński (Dyrektor Biura Innowacji w PKO BP) pokazał jak działają wypłaty z bankomatu za pośrednictwem IKO.
Przedstawiony sposób jest idealny dla rodziców nastolatków, które mogłyby z dowolnego miejsca zadzwonić z prośbą o gotówkę. Rodzić, zdalnie podaje jednorazowy kod uprawniający do wypłaty konkretnej kwoty z bankomatu. W ten sam sposób można by pożyczyć pieniądze dowolnej osobie bez konieczności wykonywania przelewu.
Przedstawiony sposób jest idealny dla rodziców nastolatków, które mogłyby z dowolnego miejsca zadzwonić z prośbą o gotówkę. Rodzić, zdalnie podaje jednorazowy kod uprawniający do wypłaty konkretnej kwoty z bankomatu. W ten sam sposób można by pożyczyć pieniądze dowolnej osobie bez konieczności wykonywania przelewu.
Organizatorzy konferencji ogłosili, że oddają do dyspozycji klientów najbardziej elastyczną i najszerszą funkcję płatniczą na telefony komórkowe, ze wszystkich jakie zaoferowano w krajach rozwijających się.
Nowością jest funkcja czeków, która umożliwi płatności w sytuacji gdy telefon działa of-line.
Przedstawiciele baku zadeklarowali pełną determinację do upowszechnienia opracowanego sposobu płatności jako obowiązującego w Polsce standardu. Jak wiadomo ma to być możliwe między innymi między koalicji sześciu banków, które zadeklarowały chęć współpracy w projekcie.
Relacja z konferencji PKO BP:
Małgorzata Nieciecka
Subskrybuj:
Posty (Atom)